Koronawirus w Polsce. Zaskakująca propozycja doradcy GIS. Chce, by sklepy i nowożeńcy płacili za COVID-19
Koronawirus w Polsce. W piątek padł kolejny rekord dziennego wzrostu zakażeń w Polsce. Liczba zakażonych koronawirusem szybko wzrasta. Zdaniem prof. Włodzimierza Guta, doradcy GIS, za przypadki COVID-19 powinny płacić m.in. sklepy i nowożeńcy.
31.07.2020 14:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Koronawirus w Polsce. Zaskakująca propozycja doradcy GIS
W piątek ministerstwo zdrowia poinformowało o 657 potwierdzonych nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Łącznie w Polsce zdiagnozowano już 45 688 przypadków zakażenia. Tak duży dzienny przyrost to rekord w Polsce od momentu wybuchu epidemii. Eksperci tłumaczą, że spowodowane jest to luźniejszym podejściem Polaków do stosowania zasad dystansu społecznego.
Zaskakującą propozycję przedstawił doradca GIS, prof. Włodzimierz Gut. - Zastanawiam się, czy sklep nie powinien odpowiadać w przypadku COVID-19, wręcz finansowo. Jeśli udowodnimy, że ognisko powstało w sklepie, oznacza to, że istnieje duże prawdopodobieństwo niedopełnienia pewnych ustalonych zasad gry - stwierdził w Rozmowie w samo południe w RMF FM prof. Włodzimierz Gut.
Koronawirus w Polsce. Nowożeńcy mieliby ponieść koszty leczenia
Wirusolog twierdzi, że właściciele sklepów powinni utrzymać na kwarantannie osoby, z którymi zetknął się pacjent zakażony w jego sklepie. Na takiej samej zasadzie odpowiedzialność powinni ponosić nowożeńcy, na których uroczystości weselnej doszło do zakażenia. Mieliby oni pokryć koszty kwarantanny i leczenia.
- Odpowiedzialność cywilna. Po prostu odpowiadają za zdarzenia, które mogą w tym momencie zaistnieć. Wtedy się zastanowią, czy w danym momencie nie należy poprosić gości, że z powodu niewłaściwego zachowania mogą się udać do domu - dodał.
Liczba zakażonych w Polsce rośnie. Przypominane są słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który w kampanii wyborczej mówił, że "koronawirus nie jest groźny i jest w odwrocie". Do słów premiera polskiego rządu odniósł się również prof. Włodzimierz Gut. - Na pewno nie był to sukces intelektualny - ocenił.