Koronawirus w Polsce. Szef PZH krytycznie o prognozach
Koronawirus w Polsce spędza sen z powiek instytucji związanych ze zdrowiem publicznym. Przed zakażeniem COVID-19 przestrzega Grzegorz Juszczyk z PZH, mimo że jego zdaniem prognozowane wzrosty zakażeń okazały się "mocno przeszacowane".
Koronawirus w Polsce był głównym tematem popołudniowej "Rozmowy RMF FM", której gościem był Grzegorz Juszczyk.
Koronawirus w Polsce. "Prognozy mocno przeszacowane"
Dyrektor Państwowego Zakładu Higieny przyznał na antenie, że prognozy na początek września okazały się "mocno przeszacowane". - Prognozy pokazywały, że aktualnie może być 700 zachorowań na dobę. Jest mniej - podkreślił Juszczyk.
Ekspert był pytany także o szczepionkę na koronawirusa. Jak tłumaczył, będzie on namawiał do szczepień. - Jeżeli będziemy mieć pewność, że szczepionka jest bezpieczna i skuteczna, to trzeba będzie podjąć tę decyzję. Szczepienia to dobro cywilizacyjne - zaznaczył.
Koronawirus w Polsce. Szczepionka dopiero w połowie 2021
Zdaniem szefa PZH rosyjska szczepionka na koronawirus to "eksperyment", a na polski preparat przyjdzie nam poczekać nawet do połowy 2021 roku. - Produkcja szczepionki na koronawirusa powinna ruszyć pod koniec tego roku. Ale jej dostępność w tym roku to myślenie życzeniowe - podkreślił ekspert.
Juszczyk mówił też o szczepieniach na grypę. - Na ten sezon rekomendujemy szczepienie przeciwko grypie dla osób po 65. roku życia, z chorobami przewlekłymi i pracowników ochrony zdrowia - tłumaczył.
Koronawirus w Polsce. Jednoczesne zakażenie grypą i koronawirusem jest możliwe
Ekspert potwierdził też obawy o to, że jednocześnie możliwe będzie zakażenia grypą oraz koronawirusem. - W związku z tym zalecamy, by każda osoba z objawami grypy zbadała się też na możliwość zakażenia koronawirusem - podkreślił i dodał, że ostateczne wytyczne będą zależały od Ministerstwa Zdrowia.
- Maksymalny tygodniowy przyrost zachorowań na grypę może jesienią wynosić nawet 100 tysięcy osób. Według naszych wstępnych danych Polska powinna przeprowadzać od 30 do 40 tysięcy testów na obecność koronawirusa dziennie. Mamy jeszcze taką przepustowość - powiedział Grzegorz Juszczyk.
Jak zaznaczył specjalista, pozytywną wiadomością dotyczącą ostatnich zakażeń jest to, że większość z wykrytych przypadków, to osoby, które chorobę przechodzą bezobjawowo.
Źródło: RMF FM