Koronawirus w Polsce. PiS chce zmobilizować lekarzy i zdyscyplinować Polaków
Ustawowy nakaz noszenia maseczek i zmobilizowanie lekarzy do większego zaangażowania się w walkę z pandemią COVID-19. Tymi sprawami - jak ustaliła Wirtualna Polska - ma zająć się Sejm na najbliższym posiedzeniu w przyszłym tygodniu. Rząd nie wyklucza finansowych gratyfikacji dla lekarzy pracujących w tzw. szpitalach covidowych. Wprowadzona ma zostać także tzw. klauzula dobrego Samarytanina. Chodzi o to, żeby lekarze mogli pomagać w szpitalach covidowych bez strachu przed konsekwencjami, nawet jeśli nie mają wystarczających uprawnień.
Rząd chce ustawowego nakazu noszenia maseczek - informowaliśmy w środę w Wirtualnej Polsce. Doniesienia w tej sprawie potwierdził nam szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk.
Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, kwestią tą zajmie się Sejm już na najbliższym posiedzeniu.
Te - jak przyznał wicemarszałek Sejmu i szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki - może odbyć się w piątek 16 października. Ale nie musi - PiS wciąż szuka optymalnego terminu. Według naszych informacji może to być wtorek 20 października.
- Procedujemy taki przepis. Premier jest przychylny temu pomysłowi - mówi nam o ustawowym nakazie zasłaniania ust i nosa na ulicach minister Dworczyk.
Jak jednak zaznacza, w tej sprawie podzieleni są prawnicy, dlatego od kilku dni trwają analizy w tej sprawie.
Wedle naszych informacji, PiS mimo to będzie chciało przeforsować taki nakaz - mimo protestów tzw. antycovidowców czy polityków Konfederacji.
Koronawirus w Polsce. PiS chce mobilizować lekarzy
Sejm na najbliższym posiedzeniu ma także zająć się mobilizacją lekarzy. Niektórzy w PiS nazywają to "dyscyplinowaniem" medyków. Powód?
Lekarze - wedle polityków obozu rządzącego - w dużej części odmawiają wojewodom stawienia się w szpitalach. Mówił o tym jako pierwszy wicepremier Jacek Sasin, czym wywołał duże oburzenie w środowisku lekarskim.
- Mamy zabezpieczone środki medyczne do walki z pandemią. Występują jednak problemy, tym problemem jest chociażby zaangażowanie personelu medycznego, lekarzy. Niestety występuje taki problem, jak brak woli części środowiska lekarskiego - mówił w Programie Pierwszym Polskiego Radia polityk PiS.
Jego koledzy z partii twierdzą, że lekarze często celowo - bez uzasadnienia - unikają wykonywania swoich obowiązków. Choćby idąc na zwolnienia, by nie podejmować pracy w szpitalach covidowych.
Jako przykład podawane jest województwo opolskie, gdzie w niedzielę 11 października - jak pisał portal wPolityce.pl bazujący na przekazach rządowych - miejscowy wojewoda wysłał dużej grupie lekarzy wezwania do stawienia się w pracy, na froncie walki z COVID. "Na 71 decyzji w tej sprawie, obejmujących 51 lekarzy, faktycznie pracę podjęły zaledwie trzy osoby" - czytaliśmy na portalu.
Przedstawiciele obozu władzy wskazują, że wojewodowie w wielu miejscach mieli występować do izb lekarskich o udostępnienie list osób, które zgodnie z ustawą mogłyby być delegowane do pracy, ale "nie otrzymywali odpowiedzi ze względu na powołanie się izb na przepisy RODO".
- Są tacy lekarze, którzy są zaangażowani, ich jest zdecydowana większość, ale są też tacy, którzy angażować się nie chcą. Nie zamierzam generalizować, nie wszyscy są idealni, jak w każdym zawodzie - mówił Wirtualnej Polsce w programie "Tłit" wiceminister, poseł PiS Marcin Horała.
Jak dodał polityk partii rządzącej: - Jeśli ktoś jest proszony przez wojewodę, żeby się zgłosić, a się nie zgłasza, to znaczy, że taki lekarz nie chce się angażować w walkę z koronawirusem.
PiS chce taki stan rzeczy zmienić ustawowo, za pomocą poselskiego projektu ustawy o ochronie zdrowia (którego treść nie została jeszcze ujawniona). Zachęty finansowe dla lekarzy? Najprawdopodobniej taka opcja znajdzie się w forsowanym przez większość sejmową prawie - ustaliliśmy.
W projekcie ustawy o ochronie zdrowia ma się znaleźć tzw. Klauzula dobrego samarytanina. Chodzi o to, żeby lekarze mogli pomagać bez strachu przed konsekwencjami, nawet jeśli nie mają wystarczających uprawnień, a będą próbowali ratować życie chorych.
Szczegóły mamy poznać niebawem.
Koronawirus w Polsce. Padł kolejny rekord. Najnowszy raport Ministerstwa Zdrowia
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w czwartkowym raporcie o kolejnych zakażeniach koronawirusem w Polsce. Przez ostatni dzień przybyło 8 099 nowych przypadków. Zmarło 91 osób.
Nowe przypadki pochodzą z województw: mazowieckiego (1306), małopolskiego (1303), wielkopolskiego (835), śląskiego (822), łódzkiego (691), pomorskiego (458), podkarpackiego (420), dolnośląskiego (382), kujawsko-pomorskiego (318), lubelskiego (315), świętokrzyskiego (283), opolskiego (282), warmińsko-mazurskiego (191), zachodniopomorskiego (177), lubuskiego (177), podlaskiego (139).
Resort przekazał również, że przez ostatnią dobę SARS-CoV-2 przyczynił się do śmierci 91 osób. Z powodu COVID-19 zmarło 7 osób. Zgon kolejnych 84 pacjentów był spowodowany współistnieniem koronawirusa z innymi schorzeniami. Od momentu wybuchu pandemii w Polsce zakażonych zostało już 149 903 osób. Doszło również do 3 308 zgonów. Wyzdrowiało z kolei 85 588 osób.