Koronawirus w Polsce. Ksiądz spowiada w mobilnym konfesjonale. "Odległość jest zachowana"
Spowiedź w czasach koronawirusa i do tego w samochodzie? Tak, jest to możliwe. Na czas pandemii swój mobilny konfesjonał otworzył między innymi ks. Adam Pawłowski z Rogalina w woj. wielkopolskim. Zapewnia, że chętnych na taką spowiedź nie brakuje. - Wystarczy podjechać swoim samochodem. Zasady higieny i odległość zostaną zachowane - mówi w rozmowie z WP.
Mobilny konfesjonał działa od 2014 roku. To akcja ks. Rafała Jarosiewicza z Koszalina. Można go było znaleźć przy centrach handlowych, przy szkołach, klubach, barach, przy koncertach i innych imprezach, przy domach publicznych, na parkingach i ulicach miast. Jeździł po Polsce, ale też za granicę.
Teraz do ks. Rafała Jarosiewicza dołączyli inni, którzy również będą spowiadać wiernych w czasie pandemii koronawirusa. Między innymi ks. Adam Pawłowski, który spowiada siedząc w... samochodzie.
Mobilny konfesjonał. Wystarczy podjechać swoim autem
Jak to wygląda w praktyce? Auto, w którym ksiądz spowiada wiernych, stoi na parkingu przed kościołem w Rogalinie (woj. wielkopolskie). - Ja będę siedział od strony pasażera, a osoby, które będą chciały się wyspowiadać, będą mogły podjechać od drugiej strony i po prostu z tego sakramentu skorzystać. Wczoraj robiliśmy próbę. Sprawdzaliśmy, jaka odległość musi być między samochodami, by zachować zasady higieny i jednocześnie żeby była zachowana dyskrecja i nie było niczego słychać na zewnątrz. Wszystko wyszło pomyślnie - tłumaczy ks. Pawłowski w rozmowie z Wirtualną Polską.
I dodaje, że są chętni na taką właśnie spowiedź. - Ludzie zgłaszają się i pytają, kiedy można przyjechać. Zainteresowanie jest, a spodziewamy się jeszcze większego. Na razie będzie się to odbywało przez południem przed kościołem, od godziny 10 do 11, od 16 do 17 i od 19 do 20. w zależności od potrzeb będę te godziny rozszerzał - mówi duchowny. I dodaje, że zachęca też innych kapłanów, żeby taką opcję spowiedzi samochodowej zrobili u siebie przed kościołem. - Myślę, że wierni skorzystają - podsumowuje.
Takich inicjatyw jest więcej. Spowiedź z samochodu będzie też prowadził ks. Stanisław Krzymiński, co zapowiedział na Facebooku.
Episkopat: spowiedź może odbywać się poza konfesjonałem
Prezydium Episkopatu w dokumencie opublikowanym 21 marca zwraca uwagę, że drugie przykazanie kościelne nakazuje wiernym "przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty". "W polskiej tradycji istnieje zwyczaj, że dokonuje się to najczęściej w okresie Wielkiego Postu przy okazji rekolekcji. Każdy wierny może jednak sam zdecydować, kiedy wypełni obowiązek wynikający z tego przykazania. Zachęcamy jednak Biskupów Diecezjalnych, aby – jeśli nie ma przeciwwskazań ze strony służb sanitarnych – zachęcali księży, by już teraz stwarzali wiernym możliwość do spowiedzi indywidualnej" – czytamy w wytycznych.
Zaznaczono, że chociaż właściwym miejscem sprawowania spowiedzi jest konfesjonał, to z uzasadnionej przyczyny spowiedź może się odbyć również poza nim. Na stronie Episkopatu czytamy, że można sprawować ten sakrament np. w kościele, w kaplicy, w zakrystii, w sali katechetycznej, w biurze parafialnym lub w innym godnym miejscu, pozwalającym na zachowanie prywatności i zasad bezpieczeństwa.
Biskupi przypomnieli, by unikać wszelkich nadużyć związanych z sakramentem pojednania: nie wolno w nieuprawniony sposób udzielać rozgrzeszenia ogólnego, nie jest możliwa spowiedź przez telefon lub Internet, a także zakazana jest publiczna spowiedź z indywidualnych grzechów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl