Koronawirus w Polsce. Głos z Ministerstwa Zdrowia o szczepionkach AstraZeneca

Waldemar Kraska nie ma wątpliwości co do kontynuacji szczepień preparatem koncernu AstraZeneca. - Zysk z zaszczepienia przeciw COVID-19 jest nieporównywalnie większy niż ryzyko objawów poszczepiennych. Nasi eksperci nie rekomendują w tej chwili wstrzymania szczepień preparatem od AstryZeneki - mówił w piątek wiceminister zdrowia w radiowej Trójce.

Komentarz Kraski to reakcja na wątpliwości narastające wokół brytyjskiej szczepionki po tym, jak u zaszczepionych w innych krajach pojawiły się niepokojące objawy. Decyzję o wstrzymaniu szczepień preparatem koncernu AstraZeneca podjęły: Norwegia, Dania, Austria, Estonia, Litwa, Łotwa, Luksemburg, Włochy i Tajlandia.

- W tej chwili kilka krajów wstrzymało szczepienia preparatem od AstryZeneki po wystąpieniu choroby zakrzepowo-zatorowej. Takiego przypadku w Polsce jeszcze w tej chwili nie obserwujemy. Europejska Agencja Leków wydała oświadczenie, że liczba przypadków choroby zakrzepowo-zatorowej u osób zaszczepionych nie jest wyższa niż w ogólnej populacji - skomentował te decyzje Kraska.

- Nasz przedstawiciel w tej organizacji bardzo bacznie obserwuje sytuację. Nasi eksperci w tej chwili nie rekomendują wstrzymania szczepień tą szczepionką. Przyglądamy się tej sytuacji - dodał. Wiceminister zaznaczył jednak, że jeśli EMA wyda rekomendację wstrzymania szczepień substancją AstraZeneki, to rząd rozważy taką opcję.

Na temat szczepionek AstraZeneca wypowiedział się również szef KPRM podczas piątkowej konferencji prasowej. Michał Dworczyk pytany o AstraZenecę podkreślił, że opiera się na opinii ekspertów, a oni nie mówią o wstrzymaniu szczepień tym preparatem. Jak dodał, zostało jeszcze 30 tys. dawek.

Źródło: Polskie Radio