Koronawirus w Polsce. Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Sławomir Broniarz apeluje: "Wcale nie musi się odbyć"
- Dostajemy naprawdę bardzo dramatyczne wiadomości. Piszą rodzice, którzy protestują przeciw narażaniu życia i zdrowia ich dzieci - stwierdził Sławomir Broniarz. Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego uważa, że Ministerstwo Edukacji Narodowej podjęło złą decyzję ws. egzaminu ósmoklasisty.
22.05.2020 | aktual.: 27.07.2020 08:58
Prezes ZNP skomentował decyzje ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego, który ogłosił niedawno termin przeprowadzenia egzaminu dla ósmoklasistów. Sławomir Broniarz jest przekonany, że władze ministerstwa powinny przesunąć datę sprawdzianu.
- Wydaje się, że minister postanowił zrealizować ten pomysł za wszelką cenę. Ja podtrzymuję mój pogląd - egzamin po ósmej klasie wcale nie musi się odbyć, mamy wystarczająco dużo czasu, żebyśmy z tego zrezygnowali - powiedział Broniarz w rozmowie z portalem interia.pl.
Apelujący kilkukrotnie do szefa MEN o zmianę decyzji związkowiec przekonuje, że "proces rekrutacji do szkół średnich mógłby się odbyć na podstawie świadectwa klasy siódmej, półrocza klasy ósmej i oceny końcowej klasy ósmej".
W wywiadzie ujawnia też, że dostaje wiele wiadomości od rodziców, którzy są zaniepokojeni, że zdrowie i życie ich dzieci może zostać narażone na niebezpieczeństwo.
- Piszą rodzice, którzy protestują przeciw narażaniu życia i zdrowia ich dzieci. Co więcej - egzamin po ósmej klasie i cały proces rekrutacji na dobrą sprawę zabiera dzieciom wakacje - w sensie emocjonalnym - stwierdza przewodniczący ZNP.
W czerwcu egzamin ósmoklasisty. Dzieci wracają do szkoły
Sławomir Broniarz wypowiedział się także ws. powrotu do szkół podstawowych uczniów klas I-III. Związkowiec przytacza opinie zaniepokojonych rodziców, którzy woleliby, żeby ich dzieci zostały w domach.
- Rodzice - jak pokazują statystyki - są przeciwni tego rodzaju eksperymentowi. Widać wyraźnie, choćby na przykładzie edukacji przedszkolnej, która ruszyła, że rodzice zagłosowali nogami na "nie". I zapewne podobna sytuacja będzie w klasach I-III - przekonuje Broniarz.
Odniósł się też do pomysłów dotyczących przesunięcia roku szkolnego. - My, jako kraj, w zasadzie jesteśmy nieprzygotowani do nowego roku szkolnego. Od ponad miesiąca domagamy się tego, żeby ten czas, zamiast na jątrzenie i wywoływanie kolejnych awantur, wykorzystać na właściwe przygotowanie do września - dodał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl