Koronawirus w Polsce. Adam Niedzielski apeluje o przechodzenie na pracę zdalną
- Rano otrzymałem raport sanepidu, który raportuje ogniska zachorowań. Prawie 50 procent ognisk zakażeń jest identyfikowane w zakładach pracy - powiedział w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski, apelując, aby w miarę możliwości przechodzić na zdalny tryb pracy.
22.03.2021 11:39
Adam Niedzielski ocenił obecną sytuację epidemiczną. Minister zdrowia poinformował, że "mamy za sobą tydzień bardzo dynamicznego przyrostu liczby zachorowań". - To znajduje odzwierciedlenie w szpitalnictwie, na tej pierwszej linii frontu walki z wirusem. W ciągu ostatniego tygodnia ten przyrost netto hospitalizacji, czyli obłożenia łóżek, przekroczył już 4 tys. - tłumaczył Niedzielski na konferencji prasowej w szpitalu tymczasowym w Radomiu.
- Pandemia ma bardzo duży wpływ na system szpitalnictwa (…). Najbliższe dwa-trzy tygodnie na pewno będą oznaczały dalszy wzrost liczby zachorowań. Miejmy nadzieję, że te obostrzenia, które zadziałały na Warmii i Mazurach, równie skutecznie zadziałają w skali ogólnopolskiej po to, żeby wyhamować ten wzrost - mówił szef resortu zdrowia.
Podkreślił, że "musimy się teraz skoncentrować". Powołując się na dane sanepidu, minister przekazał też, że "prawie 50 procent ognisk zakażeń jest identyfikowane w zakładach pracy". - Dlatego zwracam się, by tam, gdzie to możliwe, przechodzić na pracę zdalną - zaapelował.
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Wojciech Maksymowicz wprost: luzowanie obostrzeń było błędem
Koronawirus w Polsce. Mateusz Morawiecki apeluje do młodych
Podczas konferencji prasowej w radomskim szpitalu głos zabrał również Mateusz Morawiecki. - Wiemy, że brytyjska wersja wirusa staje się wersją dominująca, a to oznacza wyższą zakażalność i wyższy stopień transmisji wirusa, niestety również podniesiony poziom śmiertelności - powiedział szef rządu, przypominając jednocześnie, aby przestrzegać reguł bezpieczeństwa i przepisów sanitarnych.
Premier zwrócił się też do młodszej części społeczeństwa. - Ten wirus atakuje także młodszych, coraz więcej osób w wieku poniżej 50, 40 lat jest hospitalizowanych. Kończy się to nierzadko bardzo ciężkim przypadkiem choroby lub zgonem - przekonywał.
Morawiecki przekazał, że wprowadzone przez rząd ograniczenia zaczynają przynosić pożądane skutki. - Na przykładzie woj. warmińsko-mazurskiego możemy powiedzieć, że one działają, ponieważ dzisiaj doprowadziły do trendu spadkowego w zachorowaniach - dodał.
- Im więcej osób przestrzega zasad, im więcej osób się zaszczepi, tym szybciej zwalczymy wirusa - zakończył premier. Wypowiedział się też na temat trwających szczepień i preparatu od firmy AstraZeneca. - Wielka Brytania szczepi AstraZeneką od samego początku, to już jest kilkanaście milionów szczepień. To pokazuje, że podjęliśmy słuszną decyzję o niezawieszaniu tych szczepień. Dzisiaj rano dostałem raport od ministra Dworczyka, z którego wynika, że pojawia się zdecydowanie większa liczba chętnych do szczepienia również tą szczepionką. To dobra wiadomość, bo szczepienia pomagają - zakończył polityk.