Koronawirus. Szkoły mają duży problem. Rodzice odmawiają przestrzegania zaleceń
Koronawirus. Dzieci w szkołach muszą dezynfekować ręce, mają mierzoną temperaturę, w wielu placówkach noszą też maseczki. Nie zgadza się na to część rodziców, którzy zanoszą do dyrektorów przygotowane przez prawnika pisma.
03.09.2020 12:03
"W odpowiedzi na otrzymany regulamin dotyczący obowiązku noszenia na terenie szkoły oraz w autobusie szkolnym maski/przyłbicy zasłaniającej usta i nos oraz dezynfekcji rąk przez dzieci w związku z Covid-19 nie wyrażam zgody, aby moje dzieci (imię i nazwisko) były narażone na utratę zdrowia wynikającego z utrudnienia swobodnego oddychania oraz patrzenia przez zakrzywioną wokół głowy pleksę" – to fragment pisma, jakie rozsyłają sobie rodzice, którzy podważają wprowadzone środki ochrony przed koronawirusem.
Koronawirus. Powrót do szkoły i sprzeciw rodziców
- Żona zaniosła takie pismo dyrektorce dzisiaj rano. Nasze dziecko nie miało maseczki, więc nie zostało wpuszczone do szkoły. Teraz dyrekcja się zastanawia, co zrobić, bo nie byli przygotowani na taką ewentualność – mówi nam tata dziesięciolatki. Nie chce podawać swoich danych, ponieważ boi się reakcji rodziców, którzy obawiają się koronawirusa.
W piśmie rodzice piszą, że nie wyrażają zgody także na mierzenie dziecku temperatury, zamykanie go w izolatorium w razie objawów infekcji oraz dezynfekowania rąk ich dzieciom środkom bez atestu Covid-19. – Maseczki i przyłbice nie zapobiegają transmisji koronawirusa – mówi nasz rozmówca.
Przytaczamy mu liczne badania naukowe i opinie wirusologów, że maseczki minimalizują ryzyko zakażenia koronawirusem. Nie potrafi się do nich odnieść. Przyznaje, że on i wielu innych rodziców, którzy zanoszą powyższe pismo do szkoły, jest także przeciwnych obowiązkowym szczepieniom.
Koronawirus. Szkoły bezradne
- Większość rodziców na szczęście ze zrozumieniem podchodzi do nowych zasad bezpieczeństwa. Nie jesteśmy jednak w stanie sprawdzić, czy na pewno każdy dezynfekuje ręce. Nie ma obowiązku mierzenia dziecku temperatury, więc tutaj jesteśmy bezradni - mówi nam Mariola Gleń, dyrektor szkoły podstawowej w Białej (woj. łódzkie).
Zgodnie z wytycznymi sanepidu dla szkół, przy wejściu do budynku należy zamieścić informację o obowiązku dezynfekowania rąk oraz instrukcję użycia środka dezynfekującego. Wszystkim wchodzącym do budynku szkoły należy umożliwić skorzystanie z płynu do dezynfekcji rąk.
Wysłaliśmy do ministerstwa edukacji pytania w sprawie pism rodziców. Stanowisko opublikujemy, gdy otrzymamy odpowiedź z resortu. Minister edukacji na konferencji podkreślał, że każda szkoła ma regulamin, którego należy przestrzegać. - Najważniejsze, by nie przyprowadzać do placówek dzieci, u których widać objawy infekcji - mówi Dariusz Piątkowski.