Koronawirus nie daje za wygraną. A w Polsce pojawił się niebezpieczny trend. "Krytyka szczepionek przez Kościół"
- Najpierw zadziałał strach przed doniesieniami o zakrzepicy, potem była krytyka szczepionek przez nasz Kościół. Kiedy dziś pytam seniora, czy zamierza się szczepić, słyszę "ja i tak nie wychodzę z domu" - mówi Wirtualnej Polsce dr Tomasz Zieliński, który prowadzi dwa gminne punkty szczepień w województwie lubelskim.
Eksperci potwierdzają, że niezbędna jest specjalna kampania i mobilizacja lekarzy, aby dotrzeć do grupy Polaków, która właśnie przestała się szczepić. Chodzi o najstarszych seniorów w wieku ponad 80 lat. Zaszczepiło się 57 procent z nich. Pozostali albo nie zamierzają tego zrobić, albo mają problem z uzyskaniem rejestracji.
Zjawisko potwierdzają dane Europejskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom. W minionym tygodniu seniorzy stanowili już mniej niż jeden procent szczepionych osób. Ten trend wychwycił Krzysztof Pstrągowski, nauczyciel informatyki z warszawskiego liceum, który analizuje przebieg akcji szczepień w Polsce.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Tymczasem śmiertelność na COVID-19 wśród pacjentów w wieku osób powyżej 80 lat sięga 22 procent, a wśród 70-latków 15 proc. Dodajmy, że Irlandia, Hiszpania i Dania zaszczepiły wszystkich swoich 80-latków. Polska jest na 20. miejscu zestawienia szczepień w tej grupie wiekowej (dane: ECDC). Europejskimi liderami (4. miejsce) jesteśmy w rankingu szczepień osób w wieku 25-49 lat.
Entuzjazm najstarszych seniorów do szczepień spadł w połowie kwietnia. Czy miało na to wpływ stanowisko polskich biskupów o tym, że "technologia produkcji szczepionek firm AstraZeneca i Johnson & Johnson budzi poważny sprzeciw moralny"?
- Sądzę, że wiele czynników mogło złożyć się na taki wynik. Najpierw był to strach przed doniesieniami mediów o zakrzepicy. Potem była krytyka szczepionek przez nasz Kościół. Wielu seniorów nie odróżnia tych produktów, usłyszeli, że jakieś szczepionki są złe - komentuje dr Tomasz Zieliński wiceprezes organizacji lekarzy Porozumienie Zielonogórskie. Prowadzi dwa gminne punkty szczepień w województwie lubelskim.
- Część pacjentów, która się nie zaszczepiła to osoby samotne i mające problem z obsługą telefonu komórkowego. Jeśli ktoś im nie pomoże, nie zarejestrują się na szczepienie. Kiedy pytam osoby starsze o szczepienie, często słyszę w odpowiedzi "ja nie wychodzę z domu, niech się dzieje, co chce" - dodaje dr Zieliński.
Podkreśla, że lekarzom w lokalnych przychodniach przydałaby się stworzona przez Centrum eZdrowia baza danych o niezarejestrowanych seniorach.
"Uruchomiliśmy już możliwość generowania przez lekarzy POZ list osób niezaszczepionych na swoich listach w wieku 60+. Lekarze rodzinni mają już narzędzie wskazujące pacjentów, których wątpliwości bądź niedogodności trzeba rozwiązywać. Przed nami także kampania profrekwencyjna" - zapewnił w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski. Napisał tak na Twitterze w odpowiedzi na alarmujący wpis prof. Wojciech Szczeklika z Krakowa, że potrzebny jest plan na dotarcie do niezaszczepionych seniorów.
Ministerstwo zaangażuje sportowców, youtuberów, blogerów
Minister Michał Dworczyk, rządowy pełnomocnik ds. szczepień 10 maja podał informacje o liczbie osób zarejestrowanych na szczepienia. Dane te również nie napawają optymizmem.
31 mln osób to populacja dorosłych, którzy już teraz mogą się zaszczepić przeciwko COVID-19. 11,6 mln to liczba osób zarejestrowanych już w systemie szczepień. Oznacza to, że zostali zaszczepieni (10,2 mln osób) lub mają wyznaczony termin zabiegu (czeka 1,4 mln).
Problem w tym, że 19 mln osób nie zarejestrowało się na szczepienie, chociaż wszyscy mają już wystawione skierowania. Mogą to zrobić w każdej chwili przez telefon, internet, albo w lokalnej przychodni.
Jak poinformował Dworczyk, w połowie maja uruchomiona zostanie kampania zachęcająca do szczepień. Udział w niej wezmą znani sportowcy, youtuberzy i blogerzy. Kampania ma odbywać się zarówno za pośrednictwem mediów tradycyjnych, jak i social mediów, tak by osiągnęła możliwie największy zasięg.