Koronawirus. Wielka Brytania: Obostrzenia utrzymane mimo szczepionki?
Niektóre obostrzenia mogą obowiązywać aż do czasu zaszczepienia całej populacji - powiedziała zarządzająca agencją "Public Health England" dr Susan Hopkins. Ekspertka podkreśliła, że do rozprzestrzeniania się koronawirusa dochodzi m.in. podczas rodzinnych wyjazdów, kiedy ludzie "tracą czujność".
Dr Susan Hopkins na temat aktualnej sytuacji epidemicznej w Wielkiej Brytanii wypowiedziała się w rozmowie z brytyjską telewizją Sky News. Jej zdaniem niektóre przepisy wprowadzone do walki z epidemią COVID-19 muszą pozostać w użyciu, dopóki naukowcy nie będą wiedzieli wszystkiego na temat transmisji wirusa.
- Jedną z tych rzeczy, których się nauczyliśmy, jest to, że kiedy ludzie wyjeżdżają na wakacje, to być może tracą trochę czujność, zbliżają się do siebie i mieszają w różnych grupach. To może być jeden z obszarów, gdzie dochodzi do rozprzestrzeniania się infekcji - stwierdziła dr Hopkins w programie "COVID Crisis".
Zaznaczyła, że "trudno powiedzieć", czy przepisy tego lata będą bardziej rygorystyczne niż w tym samym okresie 2020 roku. - Myślę, że będziemy mieli wprowadzone pewne środki do czasu zaszczepienia całej populacji, a przynajmniej całej populacji dorosłych - przekonywała dyrektorka "Public Health England".
Zobacz też: Rydzyk skarży się na limity w kościołach, mówi o "orgiach satanistycznych". Wiceminister odpowiada
Koronawirus. Wielka Brytania: ponad 13 mln zaszczepionych osób
Brytyjski rząd w swoich zapowiedziach dotyczących masowego programu szczepień przeciwko koronawirusowi oświadczył, że do połowy lutego chce zaszczepić cztery pierwsze grupy priorytetowe. Łącznie jest to około 15 mln osób.
Do tej pory pierwszą dawkę preparatu otrzymało w sumie 13 509 108 mieszkańców. Drugą zaszczepionych zostało 524 447 ludzi.
W Wielkiej Brytanii od początku epidemii COVID-19 zdiagnozowano 3 998 655 potwierdzonych zakażeń koronawirusem. 115 529 pacjentów zmarło. W czwartek władze poinformowały o 13 494 nowych infekcjach.
Źródło: Sky News