Koronawirus. Nowy raport Ministerstwa Zdrowia [12 lipca 2021]

"Mamy 44 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem" - podał resort w poniedziałek 12 lipca.

Nowe przypadki dotyczą następujących województw: małopolskiego (7), wielkopolskiego (7), mazowieckiego (4), podlaskiego (3), świętokrzyskiego (3), warmińsko-mazurskiego (3), kujawsko-pomorskiego (2), łódzkiego (2), podkarpackiego (2), pomorskiego (2), śląskiego (2), dolnośląskiego (1), lubuskiego (1), opolskiego (1), zachodniopomorskiego (1), lubelskiego (0).

3 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.

Raport MZ. Nie ma żadnych nowych zgonów

Jak wskazano w oficjalnym komunikacie, z powodu COVID-19 nie zmarła żadna osoba. Żadna osoba nie zmarła też z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami.

Ministerstwo Zdrowia doprecyzowało, że "w związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów".

Koronawirus w Polsce. Sytuacja w szpitalach

Najnowszy raport Ministerstwa Zdrowia dotyczy także aktualnej sytuacji w szpitalach. Zajętych jest 411 łóżek covidowych, a 59 pacjentów wymaga wsparcia respiratorem.

Od początku epidemii wyzdrowiało 2 652 577 osób. Kwarantanną objętych jest natomiast 97 367 osób.

Czwarta fala jeszcze w sierpniu?

W związku z umiarkowanym zainteresowaniem szczepieniami i nowymi wariantami koronawirusa, coraz częściej pojawiają się obawy dotyczące kolejnej, czwartej fali zakażeń.

Zobacz też: COVID tylko wspomnieniem? Niepokojąca wizja lekarza

Jak twierdzi prof. Andrzej Fal, może ona pojawić się już w połowie sierpnia.

- Dzisiaj na świecie zachorowało pół miliona ludzi, prawie 9 tys. zmarło. Nie możemy mówić o końcu pandemii koronawirusa. Teraz zakażenia są w Indiach, Chile, Malezji, Brazylii i tak długo nie możemy mówić o końcu pandemii, dopóki na świecie wciąż panują duże ogniska zachorowań - podkreślił ekspert w sobotę na antenie Polsat News.

Profesor przyznał, że w najtrudniejszej sytuacji mogą znaleźć się osoby niezaszczepione, a szansą na uniknięcie dotkliwych skutków kolejnej fali jest edukowanie i zachęcanie do przyjęcia preparatów, szczególnie młodych ludzi.

- Nawet jeśli nie dla własnego bezpieczeństwa, to dla bezpieczeństwa innych, bliskich im osób - podkreślił.