ŚwiatKoronawirus. Niemcy i lockdown. "Zostaliśmy zmuszeni do działania"

Koronawirus. Niemcy i lockdown. "Zostaliśmy zmuszeni do działania"

Od najbliższej środy życie publiczne w Niemczech zostanie ponownie zamrożone. Decyzję w tej sprawie kanclerz Angela Merkel podjęła podczas niedzielnej wideokonferencji z premierami krajów związkowych.

Koronawirus w Niemczech. Kanclerz Angela Merkel podczas spotkania z premierami krajów związkowych
Koronawirus w Niemczech. Kanclerz Angela Merkel podczas spotkania z premierami krajów związkowych
Źródło zdjęć: © PAP | PAP, EPA, RAINER KEUENHOF , POOL
Piotr Białczyk

13.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 20:32

Kanclerz apeluje

Kanclerz Angela Merkel przyznała, że podjęte decyzje mogą wiązać się z nowymi ograniczeniami dla wielu osób i zaapelowała o przyjęcie ich ze zrozumieniem. "Zostaliśmy zmuszeni do działania" - powiedziała. Pod adresem pracodawców skierowała prośbę o wprowadzenie ferii zakładowych w czasie lockdownu albo o tymczasowe rozszerzenie pracy w trybie zdalnym.

Ograniczenie kontaktów

Podczas prywatnych spotkań nadal obowiązuje górna granica wynosząca 5 osób z dwóch gospodarstw domowych, z wyjątkiem dzieci do lat 14. Podczas świąt landy mogą podejmować dodatkowe decyzje, jak na przykład ograniczenie do "najbliższej rodziny" i tylko z gospodarstw krewnych w prostej linii. Kontakty powinny być zredukowane do minimum od 5 do 7 dni przed spotkaniem rodzinnym. Zaapelowano też do zrezygnowania z podróży, jeśli to możliwe.

Święta i sylwester

Podczas świąt będą obowiązywać ograniczenia dotyczące liczby uczestników uroczystości rodzinnych, a na sylwestra - zakaz zgromadzeń publicznych.

Na wyraźne życzenie szpitali oraz klinik wprowadzono zakaz odpalania fajerwerków, a ich sprzedaż została w zasadzie zabroniona. W dniach od 16 grudnia do 10 stycznia nie będzie można spożywać alkoholu w miejscach publicznych. Tym, którzy się do tego nie zastosują, grozi kara grzywny.

Lockdown w handlu i usługach, ale z wyjątkami

Ponowne wprowadzenie twardego lockdownu uznano za konieczne ze względu na wciąż wysoką liczbę nowych zarażeń koronawirusem. Nowe przepisy będą obowiązywać na razie do 10 stycznia, przy czym 5 stycznia odbędzie się kolejna konferencja.

Przepisy przewidują między innymi zamknięcie sklepów z wyjątkiem: spożywczych, ze zdrową żywnością, z napojami, z artykułami sanitarnymi oraz aptek, drogerii, a także stacji benzynowych, banków, kas oszczędnościowych oraz placówek pocztowych. Dozwolone są usługi dostawy i odbioru w gastronomii.

Zamknięte zostaną salony fryzjerskie, kosmetyczne, masażu i tatuażu, dochodzi tam bowiem do bliskiego kontaktu personelu z klientami.

Szkoły i przedszkola

Zniesiony zostanie obowiązek osobistej obecności w szkołach i przedszkolach. Od 16 grudnia do 10 stycznia dzieci powinny pozostać w domu, o ile jest to możliwe. Szkoły i przedszkola będą w tym czasie zasadniczo zamknięte. Zajęcia będą odbywały się zdalnie. Rodzicom dzieci w wieku przedszkolnym zostaną zaoferowane dodatkowe możliwości zajęcia się nimi w postaci płatnego urlopu. Władze zaapelowały do ich pracodawców o umożliwienie im pracy w trybie zdalnym.

Przedsiębiorstwa

W związku z wprowadzeniem twardego lockdownu władze planują wprowadzenie dodatkowej pomocy pomostowej dla firm, które ucierpiały wskutek tej decyzji. Jej wysokość zostanie zwiększona z 200 tys. do 500 tys. euro. Rząd zapewnia, że pomoc będzie realizowana szybko i bez zbędnych przeszkód.

Uroczystości kościelne

Osoby udające się do kościoła mają obowiązek utrzymania dystansu społecznego wynoszącego przynajmniej 1,5 metra i noszenia maseczek ochronnych. Śpiewanie w kościele jest zabronione. W razie spodziewanego napływu większej liczby wiernych do świątyni władze lokalne muszą wprowadzić system ich uprzedniego meldowania się.

RKI bije na alarm

Jak poinformował Instytut Roberta Kocha (RKI), w ciągu ostanich 24 godzin odnotowano 20 200 nowych infekcji koronawirusem i 321 zgonów. W sumie do tej pory w Niemczech koronawirusem zaraziło się ponad 1,3 mln osób, z których zmarło 21 787.

Niepokojąco wysoki jest także wskaźnik liczby nowych zarażeń na sto tysięcy mieszkańców w ciągu siedmiu dni. Wynosi on w tej chwili 169,1, jest zatem o wiele wyższy od pożądanej wartości 50 przypadków w tym okresie.

Lekarze zwracają uwagę na dramatyczną sytuację w wielu klinikach i ostrzegają, że w okresie świąt może ulec pogorszeniu. Zrzeszenie Medycyny Intensywnej i Ratunkowej (DIVI) podało, że w razie utrzymania się w ciągu dwóch najbliższych tygodni średniej liczby zakażeń koronawirusem na poziomie 30 tys. osób dziennie, podczas świąt w Niemczech będzie ich 420 tysięcy.

Źródło artykułu:Deutsche Welle
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (369)