Koronawirus na świecie. Podpisane przez Donalda Trumpa czeki trafiły do Austrii
73-letni emeryt z Linzu w Austrii otrzymał czek na 1200 dolarów. Wysłał go przez pomyłkę amerykański rząd w ramach programu stymulującego gospodarkę USA. Według austriackich mediów takich pomyłek było znacznie więcej.
09.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:51
Podpisane przez prezydenta Donalda Trumpa czeki miały być formą pomocy finansowej dla Amerykanów w czasie pandemii koronawirusa. Niektóre z nich trafiły jednak do Austrii. Ponad sto takich czeków, każdy na 1200 dolarów, zostało już zrealizowanych w bankach - poinformowała austriacka stacja ORF.
Myślał, że to żart
Do szczęśliwych odbiorców należy też 73-letni emeryt z Linz, który w przeszłości przez krótki czas pracował w USA. - Najpierw myślałem, że to jakiś głupi żart - zdradził ORF mężczyzna.
Bank sprawdził jednak autentyczność czeku, a pieniądze wpłynęły na konto emeryta. Powodem hojnej niespodzianki był najprawdopodobniej problem z bazą danych w amerykańskich urzędach.
Czeki dla nieboszczyków
Rząd USA rozesłał czeki do milionów osób potrzebujących pomocy w czasie koronakryzysu. Obywatele USA o rocznych dochodach nieprzekraczających 75 tys. dolarów otrzymali czek na 1200 dolarów. Pracujące pary zarabiające do 150 tys. otrzymały odpowiednio 2400 dolarów. Przez pomyłkę czeki trafiły także do ponad miliona nieboszczyków. Najwyraźniej przed wysłaniem resort finansów i urzędy skarbowe nie porównały swoich danych z rejestrem zgonów.
Emeryt z Linz obiecał, że przekazane mu pieniądze w dużej części trafią znowu do Stanów Zjednoczonych. - Jak tylko znikną obostrzenia w podróżowaniu, chce się wybrać na urlop za ocean – zapowiedział Austriak.
Źródło: dw.com
Przeczytaj także: