Koronawirus na świecie. Blisko 600 dziennikarzy zmarło na COVID-19
Koronawirus na świecie zbiera śmiertelne żniwo. Aż 591 dziennikarzy z 57 krajów świata zmarło na COVID-19 - wylicza organizacja non-profit Press Emblem Campaign.
30.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 01:29
"Pracownicy mediów mają do odegrania ważną rolę w walce z wirusem, muszą informować o rozprzestrzenianiu się COVID-19. Ich bezpieczeństwo mediów jest szczególnie zagrożone w czasie obecnego kryzysu, ponieważ muszą oni nadal zbierać informacje w terenie" - pisze na stronie internetowej Press Emblem Campaign.
Organizacja non-profit od marca zaczęła zbierać dane dotyczące zgonów wśród dziennikarzy. Na początku potwierdzono śmierć 64 dziennikarzy z 24 krajów - jednak już w listopadzie ta liczba wzrosła do 462 zgonów w 56 krajach.
Z najnowszych danych wynika, że do końca grudnia zmarło aż 591 pracowników mediów z 57 krajów świata. Najwięcej zgonów odnotowano w: Peru (93), Indiach (53) oraz Brazylii (51). Zaraz za tymi krajami znalazł się: Meksyk, Ekwador, Bangladesz, Włochy oraz USA.
"Wielu z nich zmarło z powodu braku odpowiednich środków ochronnych podczas wykonywania swojej pracy" - dodaje Press Emblem Campaign, który jednocześnie zamieszcza zdjęcie oraz historię każdego zmarłego dziennikarza na koronawirusa.
Amerykańskie media zwracają uwagę, że co prawda w samym USA z powodu pandemii koronawirusa zmarło ponad 300 000 osób, jednak jednocześnie zestawiają zgony dziennikarzy zmarłych na COVID-19 a dziennikarzy zabitych podczas wykonywania swojej pracy. Z wyliczeń Komitetu Ochrony Dziennikarzy wynika, że w sumie 30 reporterów zginęło w trakcie wykonywania swoich obowiązków (lub w ich następstwie).