Trwa ładowanie...

Koronawirus. "Kobieta nietoperz" z Wuhan odkrywa nowe fakty dotyczące wirusa

Shi Zhengli, wirusolog z Wuhan, zwana "matką diabła" i "kobietą nietoperzem", od wielu miesięcy walczy z zarzutami, że koronawirus wymknął się z jej laboratorium. Udostępniła właśnie nowe dowody na to, że epidemia nie ma nic wspólnego z prowadzonymi w Wuhan badaniami.

Koronawirus. "Kobieta nietoperz" z Wuhan odkrywa nowe fakty dotyczące wirusaKoronawirus. "Kobieta nietoperz" z Wuhan odkrywa nowe fakty dotyczące wirusaŹródło: Getty Images
d317vpo
d317vpo

Kilka miesięcy temu świat obiegły doniesienia dwojga amerykańskich badaczy dotyczące pochodzenia koronawirusa. Poinformowali oni, że w 2012 roku u sześciu górników zaobserwowano objawy zakażenia nieznanym dotąd wirusem. Były one niemal identyczne z tymi, jakie mają chorzy na COVID-19.

Co ciekawe, zakażeni górnicy mieli wcześniej styczność z odchodami nietoperzy, które usuwali z kopalni. Tymczasem, jak podejrzewają naukowcy na całym świecie, to właśnie nietoperze są pierwotnym źródłem epidemii. To z nich wirus miał "przeskoczyć", prawdopodobnie przy pomocy jakiegoś zwierzęcego pośrednika, na człowieka.

Próbki pobrane od chorych górników, z których trzech zmarło, przekazano do zbadania w laboratorium w Wuhan. Według dwojga amerykańskich badaczy, prawdopodobnie były źle przechowywane lub nieostrożnie się z nimi obchodzono i wirus wymknął się z laboratorium.

Koronawirus. "Matka diabła" przebadał próbki sprzed 8 lat

Znana chińska wirusolog Shi Zhengli, wicedyrektor Wuhan Institute of Virology, już wielokrotnie była oskarżana o to, że to ona wyhodowała groźnego wirusa i wypuściła go z laboratorium (stąd nadane jej przezwisko "matki diabła" - przyp. red.). Za każdym razem obalała te oskarżenia. Tak stało się i tym razem.

d317vpo

Wirusolożka, od lat zajmuje się koronawirusami, zwłaszcza tymi pochodzącymi od nietoperzy - stąd jej przydomek "kobieta nietoperz". Nic więc dziwnego, że próbki pobrane od górników trafiły do niej.

Shi Zhengli postanowiła przebadać je ponownie, by udowodnić, że ani ona, ani jej instytut nie odpowiadają za wybuch epidemii.

Okazało się, że żaden z 6 górników nie był zakażony koronawirusem SARS-CoV-2. Co więcej, w pobranych wówczas przez Shi Zhengli i jej zespół próbkach w kopalni nie znaleziono występującego u nietoperzy koronawirusa RaTG13, którego genom jest w 96,2 proc. podobny do SARS-CoV-2 i prawdopodobnie jest źródłem epidemii.

Źródło: dailynews.com

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d317vpo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d317vpo
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj