Koronawirus. Izrael wprowadza drugą blokadę kraju
Koronawirus w Izraelu nie daje za wygraną. W związku z gwałtownym wzrostem liczby zakażeń COVID-19 premier Beniamin Netanjahu podjął decyzję o drugiej blokadzie. Izrael jest pierwszym krajem, który zdecydował się na takie rozwiązanie.
Zagraniczny serwis "Sky News" poinformował na Twitterze, że Izrael jest pierwszym krajem, który ponownie nałożył rygorystyczną ogólnokrajową blokadę, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Od piątku 25 września, czyli w przededniu żydowskiego święta Jom Kippur (27-28 września) będą zamknięte szkoły, restauracje i hotele. Ograniczenia w poruszaniu się będą obowiązywać przez co najmniej trzy tygodnie. Środki te mogą zostać złagodzone w zależności od rozwoju pandemii.
Izrael jest obecnie krajem z jednym z najwyższych współczynników zakażeń w przeliczeniu na liczbę mieszkańców.
Rekonstrukcja rządu. PiS wymieni Ziobrę na Kosiniaka? Wicemarszałek oburzony
Koronawirus. Izrael. Ortodoksyjny minister podał się do dymisji
Jak podaje BBC, w niedzielę 13 września Yaakov Litzmai izraelski minister zrezygnował ze swojego stanowiska. Jego zdaniem wprowadzenie ograniczeń uniemożliwi Żydom świętowanie świąt religijnych, w tym także Jom Kippur, czyli jednego z najważniejszych świąt w żydowskim kalendarzu.
Dymisja ministra nastąpiła w momencie, gdy gabinet Beniamina Netanjahu debatował nad ponownym wprowadzeniem ograniczeń w Izraelu, w związku z rozwojem pandemii koronawirusa.
Źródło: Twitter