Korea Południowa wątpi by Korea Północna miała broń jądrową
Korea Południowa z dużą rezerwą podchodzi do twierdzeń Phenianu w sprawie północnokoreańskiego potencjału atomowego - wynika z deklaracji, składanych w Seulu.
14.02.2005 | aktual.: 14.02.2005 07:16
Południowokoreański minister ds. Zjednoczenia Korei, Czung Dong Jung podkreślił, iż jest jeszcze zbyt wcześnie by ogłaszać Koreę Północną mocarstwem atomowym, ponieważ - o ile wiadomo - kraj ten nie przeprowadził jak do tej pory ani jednej próby atomowej i faktycznie nikt nie wie, czy dysponuje takimi możliwościami.
Czung, który wypowiadał się na specjalnym posiedzeniu parlamentu w Seulu, zwrócił uwagę, że takie kraje jak Indie czy Pakistan zanim stały się mocarstwami atomowymi, musiały przeprowadzać serię prób jądrowych.
W ubiegłym tygodniu Korea Północna nieoczekiwanie odwołała udział w rokowaniach na temat swego programu atomowego, stwierdzając też po raz pierwszy oficjalnie, iż ma broń nuklearną. W dokumencie przekazanym w czwartek przez oficjalną północnokoreańską agencję prasową KCNA stwierdzono: "Podjęliśmy już zdecydowane działania, wycofując się z traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, i wyprodukowaliśmy broń nuklearną w celach obrony przed coraz jawniejszą strategią administracji Busha: izolowania i dławienia KRLD".
W rokowaniach dotyczących północnokoreańskiego programu atomowego, prowadzonych w Pekinie, uczestniczyły delegacje sześciu państw: obu Korei, USA, Chin, Rosji i Japonii. Rozmowy rozpoczęły się w sierpniu 2003 r., nie przyniosły jednak rezultatów i po trzech rundach, od lata zeszłego roku, pozostają w całkowitym impasie.