Korea Północna wystrzeliła pocisk balistyczny
Korea Północna wystrzeliła w niedzielę rano, czasu lokalnego, pocisk balistyczny nieustalonego typu - poinformowała południowokoreańska agencja prasowa Yonhap powołując się na ministerstwo obrony Korei Południowej. Działania reżimu w Pjongjang skrytykowali prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump i premier Japonii Shinzo Abe.
12.02.2017 | aktual.: 12.02.2017 06:09
Administracja prezydenta Trumpa spodziewała się północnokoreańskiej "prowokacji" wkrótce po objęciu władzy i rozważy "pełny zakres opcji" odpowiedzi na ostatni test rakietowy, ale będzie starać się unikać eskalacji - powiedział Reutersowi anonimowy przedstawiciel rządu USA.
Według sztabu generalnego w Seulu, rakieta została wystrzelona o 8:00 rano czasu lokalnego z prowincji Pjongan, położonej na zachodzie kraju. Pocisk przeleciał nad Półwyspem Koreańskim i wpadł do morza 500 kilometrów od wyrzutni.
Próba miała miejsce w momencie, gdy w Stanach Zjednoczonych przebywa premier Japonii Shinzo Abe. Wraz z Donaldem Trumpem spędza on weekend w ośrodku wypoczynkowym Mar-a-Largo na Florydzie. W krótkim oświadczeniu Abe określił działania władz w Pjonjang mianem "całkowicie niedopuszczalnych". - Korea Północna musi w pełni przestrzegać rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ - podkreślił premier Japonii. - Chciałbym aby wszyscy rozumieli, że Stany Zjednoczone stoją ramię w ramię ze znakomitym sojusznikiem Japonią. W stu procentach - oświadczył z kolei prezydent Donald Trump.
Próbę rakietową, podczas której prawdopodobnie testowano pocisk średniego zasięgu typu Musudan, skrytykowało też między innymi południowokoreańskie MSZ. Zdaniem władze w Seulu, test stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Półwyspu Koreańskiego, jak również został przeprowadzony z pogwałceniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.