ŚwiatKorea Północna grozi USA: odpowiemy militarnie na kolejne loty B-52

Korea Północna grozi USA: odpowiemy militarnie na kolejne loty B‑52

Korea Północna potępiła loty amerykańskich bombowców strategicznych B-52 nad Półwyspem Koreańskim nazywając je "niewybaczalną prowokacją" i zagroziła akcją zbrojną, jeśli będą one kontynuowane - informuje AFP.

Korea Północna grozi USA: odpowiemy militarnie na kolejne loty B-52
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | U.S. Air Force/Master Sgt. Kevin J. Gruenwald

20.03.2013 | aktual.: 20.03.2013 16:18

We wtorek Pentagon poinformował, że wysłał nad Koreę Południową ciężkie bombowce B-52, zdolne do przenoszenia broni nuklearnej. Według amerykańskiej armii jest to odpowiedź na zaostrzającą się retorykę Phenianu.

Samoloty wzięły udział wielkich dorocznych manewrach sił USA i Korei Południowej, które komunistyczny reżim określa jako próbę generalną przed inwazją. Pierwszy lot B-52 odbył się 8 marca, ostatni miał miejsce we wtorek.

- To niewybaczalna prowokacja - powiedział rzecznik północnokoreańskiego MSZ, cytowany przez państwową agencja KCNA. - USA wprowadzają na Półwysep Koreański możliwość strategicznego uderzenia atomowego w czasie, gdy sytuacja znajduje się on na krawędzi wojny - dodał przedstawiciel reżimu.

Północnokoreański resort spraw zagranicznych ostrzegł, że uważnie przygląda się trwającym na Południu manewrom i zagroziło "potężną odpowiedzią zbrojną, jeśli strategiczne bombowce wykonają kolejny lot nad półwyspem".

Odpowiedź na retorykę Phenianu

- Zwracamy uwagę na fakt, że rozszerzyliśmy nasze możliwości odstraszania. Uważamy, że w obliczu ostatniej retoryki Korei Północnej ważne jest, aby to zademonstrować - mówił we wtorek rzecznik Pentagonu George Little, wyjaśniając decyzję o wysłaniu ciężkich bombowców w zapalny region.

- W czasie, gdy Korea Północna grozi Korei Południowej atakiem nuklearnym, ćwiczenia z udziałem B-52 mają znaczenie, ponieważ pokazują zaangażowanie USA w zapewnienie atomowego parasola nad Półwyspem Koreańskim - oświadczył z kolei południowokoreański minister obrony Kim Min-seok.

W czasach zimnej wojny bombowiec strategiczny B-52 Stratofortress był trzonem amerykańskich sił nuklearnych, ale w historii zapisał się jako skuteczny bombowiec konwencjonalny, biorąc udział niemal we wszystkich wojnach prowadzonych przez Waszyngton.

Obecnie Stany Zjednoczone utrzymują ponad 80 tych maszyn i zamierzają z nich korzystać co najmniej do 2045 roku, czyli 90 lat od wejścia do służby. Będzie to swoisty rekord w historii lotnictwa wojskowego.

Napięta sytuacja na Półwyspie Koreańskim

Od kilku miesięcy rośnie napięcie na Półwyspie Koreańskim. Wszystko zaczęło się w grudniu ubiegłego roku, gdy Phenian umieścił własnego satelitę na orbicie okołoziemskiej. Społeczność międzynarodowa uznała wystrzelenie satelity za zakamuflowaną próbę pocisku balistycznego dalekiego zasięgu, czego zabrania Korei Północnej rezolucja ONZ. Niespełna dwa miesiące później komunistyczny reżim przeprowadził kolejną, trzecią już próbę jądrową.

W odpowiedzi Rada Bezpieczeństwa ONZ nałożyła na Koreę Północną nowy pakiet sankcji, które tylko rozsierdziły władze w Phenianie i doprowadziły do zaostrzenia wojowniczej retoryki. W ostatnich tygodniach kością niezgody są przeprowadzane co roku wielkie wspólne manewry Korei Południowej i USA.

W ubiegłym tygodniu Phenian zerwał na początku tygodnia zawieszenie broni, które 60 lat temu zakończyło wojnę między Północą i Południem. Jednak mimo gróźb manewry rozpoczęły się zgodnie z planem.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)