ŚwiatKorea Płn. przeprowadziła siedem prób rakietowych

Korea Płn. przeprowadziła siedem prób rakietowych

Korea Północna przeprowadziła siódmą
w ostatnich godzinach próbę rakietową - podał resort obrony Japonii.

05.07.2006 | aktual.: 05.07.2006 11:40

Kolejny pocisk północnokoreański został wystrzelony po godzinie 17.22 miejscowego czasu (przed południem czasu polskiego).

W nocy z wtorku na środę Phenian przeprowadził sześć - bądź dziesięć według rosyjskich źródeł - testów, w tym co najmniej jeden z rakietą o zasięgu 6 tys. km. Korea Płn. przeprowadziła serię prób rakietowych, w tym nieudaną próbę rakiety dalekiego zasięgu Taepodong-2 - poinformowali przedstawiciele administracji USA oraz japońskie media i źródła rządowe.

Do prób doszło mimo wcześniejszych ostrzeżeń wobec Phenianu, by zaniechał testowania rakiety Taepodong-2. Doniesienia o przygotowaniach do takiej próby - która oznacza złamanie moratorium na testowanie tego rodzaju broni, przyjęte przez Phenian w 1999 roku - pojawiły się w połowie czerwca.

Testowana rakieta Taepodong-2 uległa awarii po 35 sekundach od jej wystrzelenia - powiedział prezydencki doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Stephen Hadley.

Międzykontynentalna rakieta balistyczna dalekiego zasięgu Taepodong-2 ma zasięg do sześciu tysięcy kilometrów, co oznacza że byłaby zdolna razić terytorium Stanów Zjednoczonych.

Biały Dom przestrzegł Koreę przed dalszymi "prowokacyjnymi działaniami" i podejmowaniem kolejnych testów. "Stany Zjednoczone stanowczo potępiają wystrzelenie pocisków i niechęć Korei Północnej, by rozważyć nawoływania wspólnoty międzynarodowej do powstrzymania się (od prób rakietowych)" - głosi oświadczenie, wystosowane przez rzecznika Białego Domu Tony Snowa.

Stany Zjednoczone nadal są zwolennikami rozwiązań pokojowych i dyplomatycznych, jednak działania Phenianu świadczą, że nie zarzucił on swego programu atomowego- powiedział Snow. USA będą więc podejmować wszelkie niezbędne kroki w obronie własnej i swych sojuszników - dodał.

Biały Dom oznajmił również, że konsultuje się w sprawie dalszych kroków ze swymi partnerami w świecie.

Seria testów rozpoczęła się o godz. 20.33 we wtorek czasu polskiego wystrzeleniem rakiety krótkiego zasięgu typu Scud. O godz. 00.31 czasu polskiego odpalona została, jako ostatnia, rakieta średniego zasięgu Rodong. Rakiety krótkiego zasięgu wpadły do Morza Japońskiego.

Główny negocjator USA do spraw atomowych Christopher Hill uda się z wizytą do krajów regionu. W środę w Waszyngtonie Hill ma spotkać się ze swoim południowokoreańskim odpowiednikiem. Spotkanie to było zaplanowane już wcześniej.

Rada Bezpieczeństwa ONZ ma zebrać się w sprawie północnokoreańskich prób - powiadomił ambasador Francji przy ONZ Jean-Marc de la Sabliere. Spotkanie zwołano na prośbę Japonii.

Według źródeł dyplomatycznych, ambasador Japonii przy ONZ Kenzo Oshima ma przedłożyć podczas spotkania projekt rezolucji, wyrażającej protest przeciwko przeprowadzeniu prób przez Phenian.

Poważnym problemem dla pokoju i stabilności nazwał północnokoreańskie testy sekretarz japońskiego gabinetu Shinzo Abe. Minister ds. obrony Fukushiro Nukaga określił je jako wyzwanie dla stabilności regionu i zapowiedział podwyższenie stanu gotowości japońskiej armii.

Szef japońskiego MSZ Taro Aso powiedział, że bardzo możliwe jest wprowadzenie przez Tokio sankcji gospodarczych wobec Phenianu. MSZ potwierdziło, że rząd japoński wstrzyma na sześć miesięcy kursy promu z Korei Północnej.

Poprzez swoją ambasadę w Pekinie Japonia przekazała protest do przedstawicielstwa Korei Płn. w chińskiej stolicy. "Wystrzelenie pocisków bezpośrednio dotyczy bezpieczeństwa Japonii i jest pogwałceniem (japońsko-północnokoreańskich uzgodnień)" - głosi dokument.

W Seulu zwołano spotkanie nadzwyczajne ministrów resortów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju. Przedstawiciele władz Korei Płd. potępili próby i wezwali Phenian do powrotu do sześciostronnych rokowań.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)