Korea Płn. ponownie uruchomi program atomowy?
Korea Północna ostrzegła, że jeśli społeczność międzynarodowa ukarze ją za zaplanowane na przyszły miesiąc wystrzelanie rakiety Taepodong-2, uruchomi
ponownie swój program atomowy.
26.03.2009 | aktual.: 26.03.2009 19:01
"W przypadku nałożenia sankcji zakończone zostaną rozmowy sześciostronne, cały proces rozmontowywania instalacji jądrowych na Półwyspie Koreańskim zostanie cofnięty do stanu pierwotnego i podjęte zostaną niezbędne stanowcze środki" - poinformował rzecznik ministerstwa spraw zagranicznychspraw zagranicznych w oświadczeniu opublikowanym przez rządową agencję prasową KCNA.
Wystrzelenie rakiety przez Koreę Północną planowane jest między 4, a 8 kwietnia. Oficjalnie ma ona wynieść na orbitę okołoziemską satelitę telekomunikacyjnego, jednak USA, Korea Południowa i Japonia uważają, że jest to pretekst dla przeprowadzenia testu z rakietą dalekiego zasięgu. W takim wypadku byłoby to złamanie sankcji ONZ nałożonych na Koreę Płn. za wcześniejsze testy broni.
- Korea Północna ryzykuje międzynarodowym potępieniem, albo nawet "czymś gorszym", jeśli zrealizuje swoje plany wystrzelenia rakiety dalekiego zasięgu - ostrzegł koordynator amerykańskich służb specjalnych Dennis Blair. Blair stwierdził również, że północnokoreański przywódca Kim Dzong Il ma wciąż mocną pozycję i odzyskał siły po domniemanym wylewie w ubiegłym roku oraz że nierealistyczne jest spodziewać się, aby ktoś inny mógł przejąć władzę w kraju.
Amerykański Departament Stanu poinformował, że przedstawiciele Japonii, Korei Płd. i USA przeprowadzą w piątek w Waszyngtonie konsultacje dotyczące Korei Płn.
Korea Północna zawiesiła pracę swoich reaktorów atomowych i rozpoczęła rozmontowywanie instalacji jądrowych w ośrodku Jongbion na podstawie umowy, którą zawarła z Koreą Południową, Rosją, Japonią, Stanami Zjednoczonymi i Chinami w 2005 roku - w zamian otrzymując zapewnienie pomocy gospodarczej i poprawy stosunków dyplomatycznych z tymi krajami.
Według komentatorów dla nowego prezydenta USA Baracka Obamy będzie to pierwsza znacząca próba w relacjach z Koreą Płn., której plany budowy broni atomowej od dawna burzą relacje z Waszyngtonem.