Ksiądz zaciera ślady? Sprzedał działkę nad jeziorem
Wiadomo więcej na temat tego, co dzieje się z ks. Rafałem Sawiczem. Duchowny miał otrzymać kopertę z 50 tys. zł na prośbę Jarosława Kaczyńskiego. Niedawno ksiądz, który stara się pozostać anonimowy, sprzedał dom o wartości ok. 1,5 mln zł.
- Dom kupowałem od pośrednika, a co do pana Sawicza, to widziałem go przy podpisaniu umowy. Bardzo spoko konkretny gość - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" nowy właściciel domu nad Jeziorem Żarnowieckim za ok. 1,5 mln zł.
Posiadłość należała wcześniej do ks. Rafała Sawicza, członka rady Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego. Sprzedał ją w sierpniu 2022 r. Zdaniem "Wyborczej" duchowny może zacierać w ten sposób ślady.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zrobiło się o nim głośno, gdy biznesmen Gerald Birgfellner zeznał, że Jarosław Kaczyński wymusił na nim przekazanie duchownemu 50 tys. zł w kopercie w partyjnej centrali przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.
Ksiądz właścicielem mieszkania i działki. Jak to możliwe?
Pod tym warunkiem Sawicz miał udzielić zgody na podpisanie się pod pod uchwałą rady fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, właściciela Srebrnej. To z kolei miało doprowadzić do rozpoczęcia budowy tzw. dwóch wież w Warszawie.
Zastanawiające jest, w jaki sposób ks. Sawicz stał się w ogóle właścicielem działki nad jeziorem. W ocenie rozmówców "Wyborczej" prawo kanoniczne zabrania księżom nabywania nieruchomości bez zgody kurii.
A nie była to jedyna własność duchownego. Pod koniec 2012 r. ksiądz kupił dwupokojowe mieszkanie w Gdańsku i nadal ma być jego właścicielem.
Duchowny od początku zaznaczał, że nie będzie rozmawiał z mediami na swój temat. Nie wypowiedział się wprost w kwestii koperty z pieniędzmi, która miała zostać mu wręczona.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"