Kopacz: Kaczyński zadeklarował, że chce współpracy

W sejmie odbyło się spotkanie na temat sytuacji w służbie zdrowia, którego inicjatorem był szef SLD Grzegorz Napieralski. Na spotkanie przybyli, oprócz lidera SLD: minister zdrowia Ewa Kopacz, prezes PiS Jarosław Kaczyński i wicepremier Waldemar Pawlak z PSL. Spotkanie trwało ok. 40 minut. - Jarosław Kaczyński zadeklarował, że chce współpracować, biorę to za dobrą monetę - powiedziała Ewa Kopacz. Dodała - odnosząc się pakietu Religi - że absolutnie nie zgadza się na likwidację szpitali.

Kopacz: Kaczyński zadeklarował, że chce współpracy
Źródło zdjęć: © PAP

23.06.2010 | aktual.: 23.06.2010 17:09

Grzegorz Napieralski poinformował po posiedzeniu okrągłego stołu w sprawie służby zdrowia, że propozycjami poszczególnych klubów parlamentarnych zajmą się eksperci wszystkich sił politycznych.

Przewodniczący SLD powiedział, że po zasięgnięciu opinii specjalistów projektami zmian w ochronie zdrowia zajmą się politycy na następnym posiedzeniu okrągłego stołu. Grzegorz Napieralski powiedział, że eksperci rozpoczną prace niezwłocznie.

Głos zabrał również uczestniczący w posiedzeniu prezes PSL Waldemar Pawlak, który mówił, że w Polsce funkcjonują dwa systemy opieki zdrowotnej - rodzinny i szpitalny, które nie współpracują ze sobą. Zdaniem Waldemara Pawlaka w przypadku lekarzy rodzinnych ochrona zdrowa pracuje bez zarzutu, a kłopot pojawia się w pracy szpitali.

Prezes PiS podkreślił, że sieć tych placówek powinna być skonstruowana w racjonalny sposób, odpowiedni do potrzeb dzisiejszej Polski, co pozwoli na rozsądne planowanie ich finansowania. - Polska służba zdrowia jest w sytuacji dramatycznej. Na podstawowe zabiegi czeka się miesiącami. Polska jest 30. w światowym rankingu konsumenckim służby zdrowia - powiedział Kaczyński.

Napieralski zaprosił na środową debatę o służbie zdrowia liderów trzech największych partii politycznych - Bronisława Komorowskiego i Donalda Tuska (PO), Jarosława Kaczyńskiego (PiS) i Waldemara Pawlaka (PSL).

Na spotkanie nie przybyli jednak, ani premier, ani marszałek sejmu. - Z naszego punktu widzenia, z punktu widzenia rządu, w takim "okrągłym stole" - jeśli to nie ma być taka zwykła propagandowa potyczka, tylko poważna rozmowa - to oczywiście minister zdrowia jest uczestnikiem spotkania - uzasadniał premier we wtorek decyzję w tej sprawie.

Komorowski, pytany po południu o nieobecność na spotkaniu w sprawie służby zdrowia, powiedział, że "okrągły stół to inicjatywa partyjna", a on nie jest szefem partii. Zaznaczył jednak, że popiera każdą inicjatywę, która by zbliżała polityków do znalezienia wspólnego punktu widzenia na reformę służby zdrowia. Jak zauważył, na środowym spotkaniu środowisko PO reprezentowała osoba najbardziej kompetentna, czyli minister zdrowia Ewa Kopacz.

Powtórzył także, że jeśli wygra wybory prezydenckie jedną z pierwszych decyzji będzie powołanie Rady Zdrowia Publicznego przy prezydencie. Trzeba znaleźć formułę debaty nie tylko międzypartyjnej, ale także z rządem i takim miejscem powinna być Kancelaria Prezydenta - powiedział Komorowski.

Minister zdrowia powiedziała dziennikarzom przed rozpoczęciem spotkania m.in., że chce na nim "pytać o konkretne do bólu, a nie tylko marketingowe pomysły, które są sprzedawane w kampanii wyborczej". Kopacz zapowiedziała, że chce zapytać Jarosława Kaczyńskiego m.in. o "listę szpitali, które będę w przyszłości zlikwidowane przez PiS, kiedy wdrożą ustawę o sieci (szpitali)".

Z kolei szef PiS na konferencji prasowej przed spotkaniem ocenił, że sytuacja w służbie zdrowia jest dramatyczna. Kaczyński mówił o zadłużeniu ochrony zdrowia i długim oczekiwaniu pacjentów na badania specjalistyczne. Podkreślił, że aby zmienić ten stan rzeczy, potrzebne jest zawarcie politycznego kompromisu.

Natomiast Napieralski podkreślił w środę rano, że bardzo się cieszy, iż "okrągły stół" w sprawie służby zdrowia doszedł do skutku. - Wielokrotnie mówiłem, że służba zdrowia nie ma barw politycznych - powiedział lider Sojuszu.

Jak dodał, zawsze chciał, by główne założenia reformy służby zdrowia były jedne, bez względu na to, czy ekipy rządowe będą się zmieniały. - Tak, żeby nie było co dwa lata rewolucji - powiedział.

Napieralski poinformował, że w posiedzeniu "okrągłego stołu" towarzyszy mu trójka ekspertów. "Będzie to taki zestaw pokazujący cały przekrój osób, które mają wpływ na to co się dzieje i ze służbą zdrowia i mają na co dzień z nią kontakt" - dodał.

Wiceszef klubu Lewicy Marek Wikiński przypomniał z kolei, że założeniem "okrągłego stołu" było, by "bez względu na wynik wyborów w I turze liderzy czterech parlamentarnych ugrupowań spotkali się przy "okrągłym stole" i rozmawiali o przyszłości służby zdrowia ponad podziałami politycznymi".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)