Chwila szczerości Mentzena. "Nie będę wam ściemniał"
W katowickim Spodku odbyła się "Wielka Konwencja Konfederacji". - Idziemy wywrócić im ten stolik - grzmiał ze sceny Krzysztof Bosak. - Robimy błędy, mamy słabości. Nie będę wam ściemniał, jacy jesteśmy wspaniali. Cały czas się uczymy - mówił z kolei Sławomir Mentzen.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Wybory parlamentarne już 15 października. W sobotę w Katowicach zorganizowano konwencję programową Konfederacji. Już na samym początku głos zabrał Krzysztof Bosak.
- To jest moment, kiedy przypominamy o najważniejszych sprawach, dla których idziemy razem wywrócić im ten stolik, przy którym siedzą wszystkie partie polityczne - rozpoczął poseł. - Tych hipokrytów ktoś musi rozgonić i zmarginalizować - grzmiał ze sceny.
Jak przekonywał, w polskiej polityce "nie ma równych reguł gry, jakiegoś równego gruntu, na którym rywalizujemy". - Każdy nasz komunikat będzie zniekształcany, każde nasze zdanie będzie wyrywane z kontekstu - mówił Bosak.
"Były prezenter". Bosak szydzi z Hołowni
Podkreślił, że Konfederacja "jako jedyna prezentuje kontrprogram korzystny dla Polaków, a niekorzystny dla eurokratów". - Musimy mieć kadry, które zastąpią tych zdemoralizowanych ludzi. Potrzebujemy setek tysięcy osób - wskazał.
Bosak skrytykował też Unię Europejską. - Konfederacja mówi jasno - żadnych traktatów unijnych, w których choć jedna rzecz byłaby zabrana z Warszawy i przeniesiona do Brukseli. Nie ma takiej opcji - stwierdził poseł.
Uderzył również w Trzecią Drogę. - Najpierw robili za sekundantów Platformy i Lewicy we wszystkich sporach, później, żeby wyciągnąć się nad próg wyborczy, dobrali sobie byłego prezentera, jednej z popularnej telewizji, który w żadnej prawie sprawie nie ma wyrazistego stanowiska - mówił Bosak, nawiązując do Szymona Hołowni.
Bosak do Morawieckiego: Odejdź w niesławie
Wspomniał także o premierze Mateuszu Morawieckim. - Wróciłeś bez efektu z Brukseli? Odejdź, zdaj funkcję. Zostałeś oszukany? Odejdź w niesławie - apelował lider Konfederacji. Odnosząc się do kryzysu migracyjnego na świecie, Bosak wezwał do "niepopełniania błędów Zachodu". - Nie chcemy tutaj multi-kulti, chcemy, żeby Polska była Polską - przekonywał.
Następnie na scenie pojawił się Sławomir Mentzen. Polityk narzekał na polski system podatkowy. - Kto nas zmusza do tego, żebyśmy żyli w takim dziadowskim systemie? Nie wierzę, że się w Polsce nie da uprościć podatków. To jest kilka zapisów ustawowych - mówił Mentzen.
- Wszystko wskazuje na to, że uniemożliwimy rządy POPIS-u. Dzięki nam PiS przestanie rządzić i uniemożliwmy rządy PO. Od lat mówiliśmy, że przyjdzie ta jesień i to jest ta jesień - stwierdził Mentzen.
- Nie ma żadnego powodu, żeby nas porównywać do innych. My chcemy zmienić świat i my to zrobimy. - zapewniał lider Konfederacji.
- Robimy błędy, mamy słabości. Nie będę wam ściemniał, jacy jesteśmy wspaniali. Cały czas się uczymy. Nie mamy takich zasobów jak innych, nie mam za sobą mediów. Są przeciwko nam. W TVP ludzie PiS-u mówili 250 godzin, przedstawiciele Konfederacji 0 sekund. Tak wygląda skala - powiedział.
Dalej Mentzen skupił się na ataku na media, którym zarzucił manipulację i wyciąganie z kontekstu wypowiedzi członków Konfederacji. Stwierdził on też, że "media robią wszystko, żeby nie przedstawić programu partii".
Lider Konfederacji stwierdził również, że jego ugrupowanie cieszy się największym poparciem wśród osób w wieku 20-29, 30-39. - Poparcie wśród najmłodszych jest natomiast olbrzymie. Nawet dzieci, tych co popierają PiS na nas głosują - zapewniał.
- 15 października narodowym dniem wywracania stolika. Konfederacja - możemy wszystko - zakończył.