Kontrowersyjny ruch Ukrainy. Kijów zawiesza zobowiązania dot. praw człowieka
Ukraina wstrzymuje niektóre zobowiązania wynikające z międzynarodowej konwencji praw człowieka do czasu całkowitego zakończenia działań związanych ze zbrojną agresją Rosji na jej wschodnie terytoria - postanowił parlament w Kijowie.
Oświadczenie w tej sprawie poparło w głosowaniu 249 deputowanych w 450-osobowym parlamencie. Przeciwko wystąpiła opozycja, które wywodzi się z Partii Regionów obalonego w ubiegłym roku prezydenta Wiktora Janukowycza.
Jeden z opozycyjnych deputowanych Jurij Bojko oświadczył, że opozycja nie poprze tej idei, gdyż - jak wyjaśnił - pozbawia ona obywateli prawa do skargi przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka - podała agencja Interfax-Ukraina.
W uzasadnieniu do oświadczenia posłowie Rady Najwyższej argumentowali, że w warunkach rosyjskiej agresji na Ukrainę państwo to nie może zagwarantować pełnego przestrzegania praw człowieka w zgodzie ze zobowiązaniami międzynarodowymi.
W oświadczeniu podkreślono, że będzie to możliwe dopiero po "pełnym wstrzymaniu zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej", co oznacza "wycofanie wszystkich, kontrolowanych przez Rosję nielegalnych formacji zbrojnych, wycofanie rosyjskich wojsk okupacyjnych, ich sprzętu wojskowego z terytorium Ukrainy, a także przywrócenia pełnej kontroli Ukrainy nad granicą państwową".
- Jako państwo, wobec którego dokonywana jest agresja, mamy prawo odejść od tych zobowiązań w celu ochrony naszych obywateli - oświadczyła wiceprzewodnicząca parlamentu, Oksana Syrojid.