Wrzenie po filmie z granicy. Skandaliczne komentarze. Jest doniesienie
Cudzoziemiec wiszący najpierw na drutach, a później spadający z ogrodzenia, a do tego śmiechy i przekleństwa - w mediach społecznościowych upubliczniono nagranie z granicy Polski i Białorusi. Zachowanie umundurowanych mężczyzn wywołało oburzenie. Straż Graniczna przekazała nam, że nie byli to funkcjonariusze tej formacji. W zaskakujący sposób reaguje MON.
Nagranie opublikowane zostało na facebookowym profilu jednego z lokalnych portali z Podlasia. Serwis zamieścił zdjęcie obcokrajowca uwięzionego głową w dół na ogrodzeniu z napisem "Nietoperz z Podlasia".
Po tym jak internauci zwrócili uwagę, że to hejt, post został usunięty z portalu, ale nagranie nadal jest udostępniane.
"Na filmie widać, że żołnierze byli przy tym zdarzeniu"
Z opisu wynika, że film nagrano podczas jednej z ostatnich nocy w rejonie Białowieży. Na nagraniu widać dwóch mężczyzn w mundurach i moment, w którym obcokrajowiec spada z ogrodzenia. Słychać śmiechy i wulgaryzmy. Część z nich pada zza obiektywu, ale nie wiadomo jeszcze, kto rejestrował tę interwencję na granicy.
"Na filmie widać, że żołnierze byli przy tym zdarzeniu, dlatego nie znamy szczegółów jego przebiegu" - odpowiedziała por. SG Anna Michalska, rzecznik prasowy Komendy Głównej Straży Granicznej, kiedy poprosiliśmy o wyjaśnienia. To ta formacja odpowiada bowiem za ochronę granic i monitoruje wszystko, co dzieje się w ich pobliżu.
W związku ze stanowiskiem SG, pytania przesłaliśmy do resortu obrony. Czekamy na odpowiedź.
- Ma pani świadomość, że nasi żołnierze go tam nie wrzucili? Na ten płot? (...) "Wie pani, że również rejestrowane jest każde zdarzenie z udziałem policji? Służby mają kamery na swoich mundurach" - usłyszała dziennikarka serwisu gazeta.pl, po tym, jak zadzwoniła do biura prasowego Ministerstwa Obrony Narodowej. Ostatecznie jednak ta redakcja też czeka na oficjalne stanowisko MON na piśmie.
"Ile zła w jednym poście. Przy murze w nocy zdjęcia robią tylko służby. A hejterzy prowadzący tę stronę wiedzą dokładnie, jaka jest polityka polskiego rządu. Obojętność i milczenie większości rozzuchwala" - skomentował na Twitterze Piotr Czaban, były dziennikarz TVN24 a obecnie działacz Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego.
Wpis zgłoszony w prokuraturze
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych o wpisie na profilu podlaskiego portalu zawiadomił prokuraturę.
"Jednocześnie czytelnicy zamieszczający nawołujące do nienawiści komentarze, mogą podziękować redakcji - w ich sprawach również zostaną wysłane zawiadomienia" przekazał OMZRiK.
Od kilku tygodni europejskie służby informują o nasileniu ruchu migrantów przez szlaki prowadzące przez południową i wschodnią Europę. Zdaniem ekspertów wcześniejszy kryzys na polsko-białoruskiej granicy był częścią wojny hybrydowej Rosji wobec Zachodu. Jednak organizacje humanitarne wskazują, że polskie służby nie reagują właściwie wobec obcokrajowców, którym udaje się przedostać na terytorium naszego kraju.