"Wygrali cwaniacy", "szczaw i mirabelki", "Niemcy wybrali prezydenta" - to tylko część komentarzy po I turze wyborów. Co na to Tadeusz Cymański? - Musimy wyciągnąć wnioski, nie tędy droga. Zdarzają się u nas wypowiedzi niefortunne, czasami nawet fatalne. Te wybory to preludium przed tym, co będzie do PE i Sejmu. Kaczyński powiedział: praca, ja nawet się z nim trochę nie zgadzam. Uważam, że trzeba harować. Błędy w terenie były duże - przekonywał w programie "Tłit". - Kaczyński chodzi i pokazuje, że jest wściekły? - pytał Marek Kacprzak. - Bez przesady, jesteśmy tylko ludźmi - odpowiedział Cymański.