Kontrowersyjne progi punktowe do liceów
Do ogólniaka prawdopodobnie nie dostanie się
uczeń, który będzie miał mniej niż 66 punktów - pisze "Dziennik
Polski".
Takie progi wprowadziła już Łódź. Dyrektorzy tamtejszych szkół podpisali porozumienie z prezydentem miasta, w którym ustalono, że kandydat do liceum musi mieć przynajmniej 70 pkt., a do technikum 60 pkt. Wkrótce podobne porozumienie krakowski magistrat podsunie prawdopodobnie dyrektorom wszystkich ogólniaków w mieście. Część dyrektorów już została o tym poinformowana.
- Pomysł miasta na pewno wywoła burzliwą dyskusję. Podejrzewam, że wielu dyrektorów nie będzie chciało się na to zgodzić - mówi Jan Lipiński, dyrektor XXXVI LO w Krakowie. Dwa lata temu do jego szkoły byli przyjmowani uczniowie, którym na koniec gimnazjum udało się zdobyć zaledwie 39 pkt. na 200 możliwych.
- Tacy uczniowie mają potem poważne problemy w liceum, a część z nich musi nawet zmienić szkołę. To oszukiwanie młodzieży - tłumaczy Jan Żądło, dyrektor krakowskiego Wydziału Edukacji. Dyrektorzy ogólniaków odpierają te zarzuty.
O tej sprawie pisze obszernie "Dziennik Polski".