Nagroda za płacenie gotówką. Niektórzy dopatrują się próby oszustwa
Promocja w jednym z lubelskich barów przysporzyła miejscu nieoczekiwanej popularności. Na klientów, którzy zdecydują się zapłacić gotówką, czeka 10-procentowy rabat. Pod zdjęciem promocji pojawiła się lawina komentarzy.
Podczas pandemii COVID-19 w Polsce duży nacisk kładziony był na korzystanie z płatności bezgotówkowej. Cyfryzacja transakcji budzi jednak obawy wielu osób. Przedsiębiorcy za każdą płatność kartą oddają do banku prowizję, niektórzy klienci obawiają się natomiast, że płatności kartą mogą być kontrolowane przez rząd.
Gorąca dyskusja o nietypowej promocji
Jeden z barów w Lublinie postanowił odwrócić panujący od kilku lat trend i zachęcić kupujących do płacenia gotówką. "Ruch Obywateli RP" opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie wiszącej przy kasie informacji, że klienci płacący gotówką otrzymają 10 proc. rabatu.
"Żeby zmieniać świat, wystarczy zacząć od małych rzeczy. Hajs w kieszeni to bezpieczeństwo!" - napisali autorzy posta, który szybko stał się viralem, zdobywając tysiące polubień i komentarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burza w komentarzach
W komentarzach zawrzało, a internauci szybko podzielili się na dwa obozy. Wiele osób taka forma promocji zachwyciła, pojawiły się jednak również głosy oburzenia.
"Gotówka to niezależność i wolność. Tak, brawo za inicjatywę i odwagę, godne naśladowania", "Brawo, brawo, brawo! Zamiast prowizji za terminal bankom, to skorzystają wszyscy", "Popieram gotówkę. Nie raz się spotkałem, że padł terminal i przy kasie był płacz i lament. Gotówka to gotówka" - czytamy w pochlebnych komentarzach.
"Ja wolę kartą, wygodniej", "Prawdziwą wolnością jest płacenie, jak ci się podoba... Ja płacę kartą, bo tak mi się podoba, a jak coś się wydarzy, to gotówka będzie tak samo g***o warta, jak pieniądze na koncie", "Tak? Żadna to zniżka. Pójdę do konkurencji, zapłacę czym chcę i wyjdzie jeszcze taniej. Czy będę płacić kartą, BLIK-iem, punktami czy gotówką" - czytamy w komentarzach osób, którym propozycja lubelskiego baru nie przypadła do gustu.
Nie brakuje również głosów osób, które w promocji dopatrują się nieuczciwości właściciela lokalu: "Znaczy, jeżeli sprzedaż gotówką uda się ukryć przed podatkiem, to 10 proc. dla klienta, a jeszcze chyba z 20 proc. lub lepiej dla sprzedawcy. A dla skarbu państwa, w formie podatku, nic. To jeszcze długo sobie poczekamy zanim w tym kraju będzie dobrze" - czytamy w jednym z komentarzy.
Źródło: Facebook, Fakt.pl
