ŚwiatKontrowersyjna francuska ustawa jest zgodna z konstytucją

Kontrowersyjna francuska ustawa jest zgodna z konstytucją

Francuska Rada Konstytucyjna uznała za
zgodną z konstytucją kontrowersyjną ustawę o pierwszym
zatrudnieniu (CPE), od tygodni wywołującą gorące protesty w całej
Francji.

30.03.2006 | aktual.: 06.04.2006 16:22

Opinia Rady została opublikowana wieczorem, co otwiera drogę do wejścia w życie ustawy, która obecnie wymaga jedynie podpisu prezydenta Jacques'a Chiraca. W sytuacji, gdy ruch protestu przybiera na sile w całej Francji, szef państwa zapowiedział, że wygłosi na ten temat przemówienie radiowo-telewizyjne w piątek wieczorem.

Bezpośrednio po ogłoszeniu decyzji Rady Konstytucyjnej przywódca Partii Socjalistycznej François Hollande ostrzegł prezydenta, że narazi się na "próbę sił", jeśli podpisze ustawę o CPE. Jedyna decyzja, jaką powinien podjąć Jacques Chirac, to nie podpisywać ustawy. Spowoduje to jej powrót do parlamentu. W przeciwnym wypadku dojdzie do próby sił - powiedział Hollande.

Według źródeł rządowych szef państwa zamierza podpisać ustawę wprowadzającą CPE, proponując jednocześnie zorganizowanie szczytu społecznego. Do Rady Konstytucyjnej, której głównym zadaniem jest kontrolowanie zgodności z konstytucją ustaw przyjętych przez parlament, w sprawie ustawy o CPE wystąpili deputowani lewicy, którzy uważali, że ustawa ta, dotycząca wyłącznie młodych ludzi w wieku od 18 do 26 lat, narusza fundamentalną zasadę równości pracowników.

W myśl ustawy umowa o pierwszym zatrudnieniu, zawierana bezterminowo, przewiduje, że w ciągu dwuletniego okresu próbnego pracodawca może zwolnić pracownika bez konieczności uzasadniania tej decyzji. Ustawa wywołuje we Francji gorące protesty nie tylko studentów, którzy uznali się za bezpośrednio zagrożonych na rynku pracy, ale i związkowców i licealistów. W ostatnich tygodniach ruch protestu nasilił się, osiągając kulminację w miniony wtorek, kiedy na ulicach Francji demonstrowało 1-3 mln ludzi.

Związkowcy i studenci domagają się rezygnacji z ustawy jako warunku podjęcia negocjacji z rządem. Wezwali już do dalszych demonstracji i strajków, wyznaczając ich datę na 4 kwietnia.

W czwartek akcje protestacyjne trwały w Paryżu, gdzie grupa około tysiąca studentów zablokowała na jakiś czas Dworzec Lyoński, uniemożliwiając ruch pociągów. Usunęła ich policja. Podobne akcje odbyły się na innych dworcach kolejowych, zwłaszcza w Lyonie, Lorient (zach.), Saint-Etienne (centrum), Metzu (wsch.), Lille (płn.).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)