Kontrowersyjna decyzja Schetyny; "to skandal, to cenzura"
Marszałek sejmu Grzegorz Schetyna zdecydował, że podczas kampanii wyborczej na terenie sejmu nie będzie żadnych prezentacji o treściach politycznych - informuje "Rzeczpospolita". Marszałek odrzucił już wniosek SLD. Sojusz miał w planach ekspozycję "Piekło kobiet" przygotowaną przez Fundację na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. - Uważam ją za skandal, próbę politycznej cenzury - ocenił poseł Marek Balicki.
19.05.2011 | aktual.: 20.05.2011 01:44
Rzecznik Klubu SLD Tomasz Kalita potwierdza, że w piątek uzyskali ustną odmowę urządzenia wystawy. Mimo to czekają na pisemne uzasadnienie tej decyzji. - W gabinecie marszałka usłyszeliśmy, że zadecydował, iż nie wyda zgody na organizowanie w sejmie w trakcie kampanii wyborczej żadnych pokazów o treściach kontrowersyjnych i politycznych - wyjaśnia.
Wystawa miałaby być jednym z elementów kampanii wyborczej SLD, dlatego nie brakuje negatywnych ocen w szeregach Sojuszu na temat decyzji marszałka. - Uważam ją za skandal, próbę politycznej cenzury. A przecież sejm jest miejscem, w którym powinno się również w formie takich prezentacji poruszać ważne tematy historyczne i społeczne. Będziemy się od tej decyzji odwoływać - zapowiedział poseł Marek Balicki.
Decyzja marszałka ma objąć wszystkie partie w celu uniknięcia w sejmie wystaw mających treści kontrowersyjne czy polityczne, o czym poinformowała współpracowniczka Schetyny.
Oburzenia nie kryje również poseł PiS Jarosław Zieliński. Jego zdaniem decyzja marszałka jest "niedopuszczalna" ze względu na to, że Schetyna w swym jednoosobowym składzie będzie uznawał, co można wystawiać w gmachu sejmu, a co nie.Tego samego zdania jest poseł PSL Józef Zych. Mimo to były marszałek sejmu uważa, że sejm nie jest miejscem dla wystaw tylko do tworzenia prawa.
Pomysłu Grzegorza Schetyny broni jednak wicemarszałek Stefan Niesiołowski. - Sejm nie jest miejscem głoszenia kontrowersji czy robienia kampanii wyborczych - uważa.