Polska"Kontrolerzy lotu wprowadzili w błąd tureckich pilotów"

"Kontrolerzy lotu wprowadzili w błąd tureckich pilotów"

Według tureckich linii lotniczych Sky
Airlines, których czarterowy samolot w środę wieczorem wylądował w
Poznaniu na wojskowym lotnisku w Krzesinach zamiast na lotnisku
"Ławica", przyczyną pomyłki było niewłaściwe prowadzenie pilota
samolotu przez wieżę kontrolną "Ławicy". Stanowisko linii
przekazał Sławomir Szulc z warszawskiej firmy GTI,
współpracującej ze SKY Airlines.

18.08.2006 | aktual.: 18.08.2006 17:17

Według tureckich linii, piloci rozpoczęli lądowanie, bo widzieli lotnisko i byli przekonani, że kontrolerzy "Ławicy" widzą ich samolot i dlatego wydali im zgodę na lądowanie. SKY Airlines w swoim stanowisku przekazały też, że kapitan i drugi pilot samolotu są doświadczonymi pilotami, przepracowali na swoich stanowiskach ponad 10 tys. godzin.

Rzecznik prasowy Agencji Ruchu Lotniczego Artur Burak powiedział, że zarzut, iż tureccy piloci byli źle prowadzeni przez poznańskich kontrolerów lotu, jest błędny. To nieprawda, że wieża kontrolna może wydać zgodę na rozpoczęcie lądowania dopiero po nawiązaniu kontaktu wzrokowego z samolotem - oświadczył Burak.

Z informacji uzyskanych przez PAP ze źródeł zbliżonych do poznańskiej "Ławicy" i Urzędu Lotnictwa Cywilnego wynika, że pilotująca samolot Turczynka słabo mówiła po angielsku i miała poważne kłopoty w nawiązaniu kontaktu z poznańskimi kontrolerami lotów.

Rzecznik prasowy MON płk Piotr Paszkowski podał w czwartek, że czarterowy samolot tureckich linii SKY w środę o godz. 19.48 wylądował na pasie wojskowego lotniska 31. Bazy Lotniczej Poznań- Krzesiny, zamiast na cywilnym lotnisku Poznań-Ławica. Oficer dyżurny bazy wszczął procedurę "Renegade" w związku z nieautoryzowanym lądowaniem obcego samolotu - podał rzecznik MON.

Paszkowski poinformował, że wojsko miało utrudniony kontakt z dowódcą załogi, ponieważ kobieta-kapitan samolotu słabo mówiła po angielsku i była bardzo zdenerwowana. Jako dodatkowy argument, by zastosować wzmożone środki, wojsko uznało obecność w kokpicie samolotu jednego z pasażerów. Rzecznik podał, że Agencja Ruchu Lotniczego wyjaśni, skąd w kabinie pilotów, do której wchodzić nie mogą osoby postronne, znalazła się taka osoba.

Oddział Straży Granicznej z grupą antyterrorystyczną i pirotechniczną z lotniska Poznań-Ławica dotarł do wojskowej bazy po prawie dwóch godzinach od lądowania samolotu - o godz. 21.40 - podał Paszkowski. Na pokładzie samolotu było 177 osób. Zbadano trzeźwość załogi samolotu, dokonano oględzin wnętrza maszyny, sprawdzono też zapas paliwa na dalszy lot. Samolot odleciał na Ławicę, gdzie wylądował o godz. 22.42 - podał rzecznik MON. Około godz. 0.30 samolot z kolejną grupą polskich turystów odleciał do Turcji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)