Kontrola wyremontowanej ul. Dąbrowskiego wykazała liczne usterki
• Miesiąc temu władze Poznania zerwały umowę z wykonawcą remontu ul. Dąbrowskiego
• Powodem były opóźnienia, ale, jak się okazuje, nawet prace, które już wykonano, są niskiej jakości
• Podczas rutynowej kontroli stwierdzono liczne koleiny i zniekształcenia świeżo wyremontowanej jezdni
Ulica Dąbrowskiego to kolejna po rondzie Kaponiera inwestycja w Poznaniu, która notuje rekordowe opóźnienie. Jej remont miał się zakończyć do końca września 2015 r., a trwa do dziś.
Przed miesiącem władze Poznania zdecydowały się rozwiązać umowę z dotychczasowym wykonawcą, ponieważ jego pracownicy przestali się pojawiać na placu budowy. Prace związane z remontem torowiska na skrzyżowaniu Dąbrowskiego/Żeromskiego/Przybyszewskiego kontynuuje MPK i, jak zapewnił kilka dni temu wiceprezydent Maciej Wudarski, tramwaje mają zacząć kursować do pętli na Ogrodach już 1 września.
Dokończeniem części drogowej ma zająć się nowy wykonawca wyłoniony w przetargu. Powinien on uporać się ze wszystkimi pracami do pierwszych dni września. Teraz wygląda na to, że ten termin może się jednak nieco przedłużyć, bowiem podczas rutynowej kontroli placu budowy wykryto szereg usterek na wysokości przystanku tramwajowego w kierunku centrum.
- Kontrola wykazała liczne koleiny, zniekształcenia, wybrzuszenia jezdni, co zostało skrupulatnie udokumentowane. O zaistniałych usterkach powiadomiony już został inżynier koordynator i były wykonawca. Spółka zleciła badania nie tylko przedmiotowego fragmentu jezdni, ale również nawierzchni wykonanej w tym samym czasie na pobliskim obszarze - informuje spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie, która nadzoruje inwestycję.
Kosztem naprawy wszystkich usterek miasto chce obciążyć wykonawcę prac.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .