Kontrola w szkole o. Rydzyka to polityczny rewanżyzm
Naruszanie autonomii wyższej uczelni i próba politycznego rewanżyzmu - tak rozmówcy "Naszego Dziennika" oceniają słowa minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbary Kudryckiej, która w jednym z wywiadów zapowiedziała przeprowadzenie kontroli w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Gazeta poświęca tej sprawie wiele uwagi, zamieszczając wypowiedzi m.in. o. Tadeusza Rydzyka, posła Zbigniewa Girzyńskiego (PiS) i prof. Piotra Jaroszyńskiego z KUL. Sugestia minister Kudryckiej, że w szkole mogło dochodzić do łamania prawa godzi w dobre imię tej uczelni i naraża ją na straty, odstraszając potencjalnych sponsorów i studentów - pisze "Nasz Dziennik". Kudrycka naraża również na straty podatników, bo z publicznych pieniędzy będzie pochodzić ewentualne zadośćuczynienie za nieuzasadnione podważenie wiarygodności uczelni, ostrzega dziennik.
Nie obawiam się tych kontroli, bo my pod kontrolą jesteśmy cały czas i ja zdaję sobie z tego sprawę - powiedział założyciel WSKSiM o. Tadeusz Rydzyk. Zapowiedź pani minister nosi znamiona zamachu na autonomię wyższych uczelni - uważa poseł Girzyński (PiS). Zdaniem poseł Marka Łatasa (PiS), wszystko wskazuje na to, że są to celowe działania wymierzone w niezwiązaną z Platformą Obywatelską uczelnię.
Jak pisze "Nasz Dziennik" resort nauki zaczął już łagodzić wydźwięk wypowiedzi minister Kudryckiej. Katarzyna Dziedzik, rzecznik prasowy resortu, oświadczyła, że nie było intencją pani minister sugerowanie, iż uczelnia o. Rydzyka naruszała albo narusza prawo. Ministerstwo zapewnia, że nie planuje kontroli w WSKSiM, gdyż nie ma do tego przesłanek. (PAP)
Więcej: *Nasz Dziennik - Minister spuszcza z tonuNasz Dziennik - Minister spuszcza z tonu*