Konto do kontroli, proszę
Jeśli wejdą w życie nowe pomysły ministerstwa sprawiedliwości, polscy prokuratorzy będą mogli zaglądać do naszych kont bankowych kiedy tylko zechcą.
06.10.2003 07:57
Jak do tej pory było zawsze tak: prokurator prowadzący dochodzenie w jakiejś sprawie mógł zajrzeć do konta sprawdzanej osoby tylko jeśli uzyskał na to zgodę sądu. Jeśli prokuratorzy chcieli sprawdzić podejrzanego wcześniej - banki odmawiały dostępu tłumacząc, że każdego klienta chroni przecież tajemnica bankowa. Dzięki temu praktycznie niemożliwe były śledztwa przeciwko finansowym ośmiornicom - a przy najmniej tych ich elementom, których nie udało się wykryć w innych niż bankowe dokumentach. Teraz ma się to zmienić. Prokuratorzy mieliby uzyskać dostęp do kont bankowych na każde żądanie.
Przyda się?
Obowiązujące dziś w Polsce prawo kontroluje tylko operacje bankowe powyżej 10 tysięcy złotych. Dopiero kiedy transakcja jest wyższa bank powinien ją zgłaszać do inspektora nadzoru finansowego. Przestępcy bardzo szybko znaleźli na to sposób - rozbijają swoje transakcje na mniejsze kwoty - nawet 9999 złotych. Oczywiście to też można monitorować, ale znacznie trudniej śledzić w takim wypadku naprawdę duże interesy mafii. Jak na razie przestępcy nie mają w Polsce łatwego życia jedynie z zakładaniem kont - w Polsce nie można tworzyć tajnych kont, gdzie nieznane są dane właściciela, a dostęp polega na podaniu odpowiedniego hasła. I na to jednak znaleziono sposób - ponieważ banki nie prowadzą rejestru skradzionych dowodów przestępcy zakładają konta pod przybranymi nazwiskami.
W kontrolowaniu takich przepływów bardzo pomogłaby możliwość nieskrępowanego dostępu do danych na temat finansów przestępców - twierdzą przedstawiciele prawa.
Ile jeszcze ograniczeń?
– Moim zdaniem to kolejny krok zmierzający do ograniczenia praw obywatelskich – mówi Piotr Gajdziński, rzecznik prasowy Banku Zachodniego WBK. – Argument, że dotychczasowe środki prawne są niewystarczające, jest wręcz śmieszny. W tym kraju służby publiczne nie potrafią się uporać nawet z tym do czego mają prawo. Biorąc pod uwagę, że są one - również prokuratura - bardzo mocno uzależnione politycznie, trudno spodziewać się, aby dostęp do kont był właściwie wykorzystywany.
Taką opinię podziela większość bankowców. Związek Banków Polskich już zapowiedział, że jeśli projekt przybierze bardziej realne formy - będzie bardzo mocno protestował. Czy nowe uprawnienia prokuratury utrudnią życie bankom? Większość i tak w tej chwili przeszła lub właśnie przechodzi na nowe systemy informatyczne, w których na bieżąco można monitorować wszystkie operacje finansowe. System tworzono między innymi z myślą o odliczaniu podatku od zysków kapitałowych z oszczędności. z technicznego punktu widzenia kontrola jest więc możliwa. Nieoficjalnie bankowcy boją się jednak jeszcze czegoś innego - o ile w tej chwili w banku dosyć łatwo ustalić źródło przecieku informacji, o tyle w przypadku gdyby dostęp do danych mieli przedstawiciele prawa - ewentualnych wycieków informacji nie dałoby się już uniknąć.
Włodzimierz Świtoński, Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu:
Każda broń dana nam do rąk przez ustawodawcę w walce z przestępczością jest przydatna. Oznacza to sprawniejsze prowadzenie postępowań. Z dotychczasowej praktyki wynikało, że banki powołując się na prawo bankowe odmawiały często wglądu do kont, a to oznaczało przewlekłość postępowań.
Leszek Waligóra