Konstytucja UE wg polskich polityków
Przed szczytem Unii Europejskiej w Brukseli, gdzie negocjowany będzie tekst unijnej konstytucji najważniejsze nierozstrzygnięte kwestie dotyczą odniesienia do spuścizny chrześcijańskiej w preambule traktatu i systemu podejmowania decyzji w Radzie Unii. Tak wiceminister spraw zagranicznych Jan Truszczyński podsumował w Sejmie stan prac nad unijną konstytucją.
Jan Truszczyński zaznaczył, że Polska nie zaakceptuje systemu głosowania w Radzie Unii, opartego na zasadzie podwójnej większości, bez zagwarantowanie małym i średnim państwom, że nie zostaną łatwo przegłosowane przez unijne potęgi.
Interesy i wartości narodowe
Jerzy Jaskiernia, który reprezentował SLD w sejmowej debacie powiedział, że Sojusz popiera stanowisko rządu w negocjacjach dotyczących Traktatu Europejskiego. Podkreślił, że niezależnie, jakie kroki będą podejmowane, także w odniesieniu do wotum zaufania, nie ma podstaw, by kwestionować prawo tego rządu do podejmowania decyzji na unijnym szczycie.
Poseł Józef Zych w imieniu PSL-u powiedział w sejmowej debacie, że rząd i parlament powinni zadbać, by konstytucja europejska uwzględniła interesy i wartości narodowe, a także polską konstytucję. Zaznaczył, że Traktat Konstytucyjny nie może być przyjęty za wszelką cenę. Zdaniem Zycha propozycje kompromisu w sprawie systemu podejmowania decyzji w Radzie Unii Europejskiej nie równoważą strat, jakie może ponieść Polska w przypadku odejścia od Traktatu Nicejskiego.
Liga Polskich Rodzin domaga się odrzucenia informacji rządu. Szef klubu LPR Marek Kotlinowski powiedział, że głosowanie nad takim wnioskiem powinno się odbyć jutro rano. Jego zdaniem jest to szansa wysłania rządowi sygnału, iż Sejm nie chce tej konstytucji i uważa, że ta sprawa powinna być odłożona na później. Kotlinowski dodał, że jedynym wyjściem jest odrzucenie traktatu konstytucyjnego.
Bronić systemu nicejskiego
Kazimierz Michał Ujazdowski występujący w imieniu PiS zarzucił polskiej dyplomacji ustępliwość i wezwał rząd do obrony systemu nicejskiego. Wyraził przekonanie, że traktat konstytucyjny w kształcie proponowanym przez silniejsze państwa Unii Europejskiej, nie będzie ratyfikowany ani w parlamencie, ani w referendum ogólnonarodowym. Zdaniem Ujazdowskiego musimy zdecydowanie sprzeciwiać się próbom narzucenia głosowania większościowego w sprawach podatkowych w Unii oraz wpisaniu do Konstytucji wyższości prawa unijnego nad krajowym.
Jan Rokita z Platformy Obywatelskiej obawia się, że w sprawie liczenia głosów w przyszłej Radzie Unii polski rząd pójdzie na ustępstwa, które osłabią naszą pozycję w stosunku do tego, co gwarantował traktat w Nicei. Rokita przestrzegł przed podpisywaniem traktatu, który może zostać odrzucony przez Polaków w przyszłym referendum. Podkreślił, że wówczas reputacja Polski będzie znacznie gorsza niż w przypadku niepodpisania traktatu.
W Konstytucji Europejskiej musi zostać zapisana zasada, że żaden kraj nie może zostać zdominowany przez wąską grupę innych państw - powiedział Andrzej Celiński z Socjaldemokracji Polskiej. Wyraził przekonanie, że konferencja w Brukseli doprowadzi do ustaleń, które utrzymają pozycję gwarantowaną Polsce przez traktat z Nicei. Andrzej Celiński wystąpił przeciwko zapisom o chrześcijaństwie w preambule do Konstytucji Europejskiej.
Jan Łączny w imieniu Samoobrony skrytykował marszałka Józefa Oleksego, który według niego zgodził się jako członek konwentu na treść projektu Traktatu konstytucyjnego. Skrytykował też lidera Platformy Obywatelskiej Jana Rokitę za hasło "Nicea albo śmierć". Jan Łączny powiedział, że Samoobrona jest za renegocjacją warunków członkostwa Polski w Unii.