Konrad Szymański o decyzji PiS: to krok w bok
To krok w bok, w sprawach, które nie mają kluczowego znaczenia dla wymiaru sprawiedliwości - stwierdził wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański pytany o projekty nowelizacji ustaw o ustroju sądów powszechnych, SN i Trybunale Konstytucyjnym. - Polska zachowuje się racjonalnie - dodał.
26.03.2018 08:47
Wiceszef polskiej dyplomacji przekonywał, że Bruksela, dzięki wielomiesięcznym wysiłkom premiera Mateusza Morawieckiego,"akcji dyplomatycznej, którą prowadził od początku swojej misji, a może nawet wcześniej" urealniła swoje oczekiwania względem Polski w kwestii praworządności. - Pojawiła się szansa na wyjście z impasu, który jest zły dla UE i niewygodny dla Polski. Wykorzystanie szansy nie jest zmianą stanowiska, tylko obroną reformy wymiaru sprawiedliwości, by już nikt więcej nie odwoływał się do niej na forum międzynarodowym - zapewnił w rozmowie z Konradem Piaseckim w Radiu ZET wiceminister Konrad Szymański.
- W żadnym wypadku nie można mówić o uginaniu się Warszawy pod jakąkolwiek presją. Tak samo nie można mówić, że Bruksela się ugina - dodał.
Wiceszef polskiej dyplomacji pytany był o projekty nowelizacji ustaw o ustroju sadów powszechnych i Sądzie Najwyższym oraz Trybunale Konstytucyjnym, autorstwa PiS, które trafiły w piątek do Sejmu. Zdaniem komentatorów to wyraźne ustępstwo rządu wobec Komisji Europejskiej. Poseł PiS Marek Ast, który poinformował opinie publiczna o tych projektach, sam przyznał, że to "wyjście naprzeciw" oczekiwaniom KE.
- Sensowne porozumienie, które zaproponował polski parlament jest obniżeniem napięcia, które potrzebne jest obu stronom - mówił Radiu ZET wiceszef polskiej dyplomacji. - Istota reformy wymiaru sprawiedliwości jest obroniona i umocniona. Tutaj nie ma zmian, a to jest sensem naszej działalności, a nie wykłócanie się o rzeczy, które mają charakter pomocniczy - dodał.
Na pytanie prowadzącego rozmowę, czy oznacza to, że polski rząd robi krok w tył, Szymański odparł: "To nie jest krok w tył, to jest krok w bok w sprawach, które nie mają kluczowego znaczenia dla wymiaru sprawiedliwości". - Druga strona dojrzała do tego, by wyjść ze sporu. Polska zachowuje się racjonalnie - dodał.
Wiceminister Szymański pytany był także o to, czy Polska wydali rosyjskich dyplomatów w ramach sankcji za próbę otrucia Siergieja Skripala. - Kiedy będziemy wyrzucać rosyjskich dyplomatów, to o tym powiemy - stwierdził.
- Ta sprawa była jednym z głównych wymiarów posiedzenia Rady Europy. Morawiecki i Merkel podnosili konieczność poważnej odpowiedzi RE na ten problem. Konkluzje pokazują konieczność skoordynowanej akcji państw członkowskich - wyjaśniał wiceszef polskiej dyplomacji.
Zobacz także
Na pytanie czy możliwe jest zbojkotowanie Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Rosji stwierdził, że "z całą pewnością dyplomatyczna reprezentacja państw podczas MŚ w Rosji będzie ograniczona". - Podejrzewam, że podobną postawę, jak prezydent, przyjmie wielu innych polityków w Polsce - dodał. Kilka dni temu szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski zapowiedział w rozmowie z RMF FM, że prezydent Andrzej Duda "nie pojedzie na mistrzostwa świata do Rosji, a na pewno nie na inaugurację imprezy".
- Premier ogłosi swoje stanowisko jak będzie stosowny moment - stwierdził, dopytywany czy to oznacza, że do Rosji nie pojedzie również premier Mateusz Morawiecki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl