Konin: odpowiedzą za uprowadzenie Ukrainek
Uprowadzenie i przetrzymywanie dwóch Ukrainek, gwałty, stręczycielstwo, posiadanie narkotyków i nielegalne posiadanie broni zarzuca prokuratura czterem mieszkańcom Konina (Wielkopolska). Jeden z nich dodatkowo odpowie za fałszowanie dokumentów i
ucieczkę sprzed budynku sądowego w drodze do karetki więziennej,
którą miał odjechać do aresztu.
Czterej mężczyźni, w wieku od 24 do 33 lat, oraz dwaj poszukiwani jeszcze przez policję, w czerwcu tego roku uprowadzili dwie młode Ukrainki, które przy trasie Konin-Jarocin zajmowały się prostytucją.
Bandyci bili dziewczyny i grozili im bronią. Powiedzieli, że odtąd mają pracować dla nich. Zawieźli obie do Konina i tam przetrzymywali przez kilka dni. Gwałcili Ukrainki, zmuszali do picia alkoholu i zażywania narkotyków. Wywozili je także za miasto, każąc im przy drodze świadczyć usługi seksualne i zabierali połowę zarobionych przez nie pieniędzy.
Mimo że dziewczyny były pilnowane, jednej z nich udało się z telefonu komórkowego klienta skontaktować ze znajomym. Umówili się, że spotkają się w komendzie policji we Wrześni, gdzie obie musiały się stawić po odbiór paszportów.
Znajomy Ukrainek zawiadomił policję o ich uprowadzeniu. Kiedy "pod opieką" pojawiły się na komendzie, towarzyszący im mężczyźni zostali od razu zatrzymani. Jednego przyłapano, kiedy próbował pod policyjnym kaloryferem ukryć swój pistolet.
Oskarżeni nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Wszyscy byli już karani. Grozi im do 10 lat więzienia. (jask)