Koniec wyprawy na Broad Peak
Wyprawa na Broad Peak oficjalnie się zakończyła. Jej kierownik Krzysztof Wielicki wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że dwóch członków ekspedycji - Macieja Berbekę i Tomasza Kowalskiego - można uznać za zmarłych.
08.03.2013 | aktual.: 08.03.2013 19:05
- Mając na uwadze wszystkie okoliczności, zaistniałe warunki, moje doświadczenie i historię himalaizmu, jak i wiedzę z zakresu fizjologii i medycyny wysokogórskiej, po dodatkowych konsultacjach z lekarzami i współorganizatorami wyprawy w Polsce, można uznać Macieja Berbekę i Tomasza Kowalskiego za zmarłych - poinformował kierownik zimowej wyprawy na Broad Peak Krzysztof Wielicki.
Wielicki zadecydował o zakończeniu wyprawy argumentując to czasem, jaki upłynął od ostatniego kontaktu z Berbeką i Kowalskim, wysokością, na której zaginęli, stanem zdrowa, w jakim już wtedy się znajdowali, wreszcie pogorszeniem się warunków pogodowych.
Himalaiści opuszczają bazę i rozpoczynają zejście w dół. Marsz przez lodowiec Baltoro potrwa pięć dni. Członkowie wyprawy powinni wrócić do Polski 20 marca.
Artur Małek i Adam Bielecki, którzy razem z Berbeką i Kowalskim zdobyli przedwczoraj Broad Peak, wrócili w dobrej kondycji fizycznej i bez odmrożeń.
Himalaista Leszek Cichy powiedział, komentując sytuację, że zawiódł czynnik ludzki. Wskazuje, że pokonanie jednego z odcinków po zdobyciu szczytu zajęło himalaistom osiem godzin, a nie jedną, jak planowano. Jego zdaniem, Maciej Berbeka mógł spaść z przełęczy lub wpaść do szczeliny.
Polska ekspedycja jako pierwsza zdobyła Broad Peak zimą. To 12. co do wysokości szczyt świata. Dwóch z czterech zdobywców szczytu nie daje znaku życia od środy.
Wielu polskich himalaistów zapłaciło życiem za zdobywanie ośmiotysięczników. Już pierwsza polska wyprawa w Himalaje przyniosła śmiertelne żniwo. Ekspedycja kierowana przez Adama Karpińskiego, wspinająca się w 1939 roku na Tirsuli w Indiach, zginęła w lawinie.
Polacy zdobyli Broad Peak po raz pierwszy w 1975 roku. Z dziewięcioosobowej ekipy trzy osoby zginęły wówczas podczas zejścia. W 1989 roku w Himalajach, podczas wejścia na Lhotse, zginął Jerzy Kukuczka. Z Himalajów nie wróciła też Wanda Rutkiewicz. Zaginęła w 1992 roku, podczas ataku szczytowego na Kanczendzongę. Uznano ją za zmarłą, jej ciała dotąd nie odnaleziono.