ŚwiatKoniec strajku w największej na świecie kopalni miedzi

Koniec strajku w największej na świecie kopalni miedzi

Załoga największej na świecie
kopalni miedzi Escondida w Chile opowiedziała się w
większości za przyjęciem wynegocjowanego z dyrekcją porozumienia i
zakończeniem trwającego od 25 dni strajku.

Koniec strajku w największej na świecie kopalni miedzi
Źródło zdjęć: © AFP

01.09.2006 | aktual.: 01.09.2006 09:35

Szef miejscowej organizacji związkowej Francisco Aedo powiedział, że za przyjęciem zaproponowanych przez dyrekcję nowych, korzystniejszych umów zbiorowych na najbliższe 40 miesięcy opowiedziało się 1607 pracowników, a jedynie 121 głosowało za kontynuowaniem strajku.

W wyniku trwającego od początku sierpnia strajku olbrzymia kopalnia, dostarczająca aż 8,5% całej produkcji światowej, zmniejszyła o połowę dostawy na rynek, a w niektórych dniach przerywała całkowicie produkcję.

Paraliż wielkiego dostawcy spowodował wzrost cen na rynkach światowych. W szczegolnie trudnych chwilach, gdy załamywały się rozmowy z dyrekcją, dochodziło na giełdach surowcowych do kilkuprocentowych skoków cen miedzi.

Porozumienie wynegocjowane między związkami zawodowymi a zarządem kopalni, której większościowym udziałowcem jest globalna anglo- australijska spółka górnicza BHP Billiton, przewiduje pięcioprocentowy wzrost płac oraz wypłacenie jednorazowej premii w wysokości 9 mln peso (16,6 tys. dol, czyli 12,9 tys. euro) każdemu pracownikowi.

Jak podał rzecznik związku zawodowego Pedro Marin, umowa przewiduje również dodatkowe korzyści w zakresie ochrony zdrowia i oświaty dla 2052 członków związku zatrudnionych w wielkiej kopalni, położonej w pobliżu Antofagasty, na skraju pustyni Atacama, u podnóża Andów, o ok. 1400 km na północ od stolica kraju Santiago.

Porozumienie jest kompromisem spełniającym znaczną część żądań załogi, która domagała się, by w nowych kontraktach uwzględniono fakt, iż od czasu podpisania poprzednich umów w 2003 roku ceny miedzi na rynkach światowych wzrosły aż pięciokrotnie.

Związek zawodowy pracowników Escondidy zastrajkował 7 sierpnia, domagając się 13% podwyżki uposażeń oraz specjalnej premii w wysokości 30 tys. dolarów na pracownika. Później związek obniżył żądania podwyżek do 10%.

Zarząd kopalni, która tylko w pierwszej połowie roku osiągnęła zysk netto w wysokości 2,9 mld dolarów, zaoferował po kilkudniowych negocjacjach 3-procentowe podwyżki oraz 15 tys. dol. w postaci premii i niskooprocentowanych kredytów. Ofertę tę następnie skorygowano.

Chile jest największym producentem miedzi na świecie, a z Escondidy pochodzi ponad jedna piąta chilijskiej produkcji tego metalu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)