Koniec strajku w kolejowym ruchu towarowym w Niemczech
Punktualnie o godzinie 6:00 rano
zakończył się zgodnie z planem 42-godzinny strajk w niemieckim
kolejowym transporcie towarowym - poinformowali przedstawiciele
Związku Zawodowego Niemieckich Maszynistów Kolejowych (GDL).
10.11.2007 | aktual.: 17.11.2007 03:15
Trwający od południa w czwartek strajk stanowił kolejny etap walki związkowców z dyrekcją państwowych Kolei Niemieckich (DB) o spełnienie ich żądań w zakresie podwyżki płac i poprawy warunków pracy.
Skutki 42-godzinnego strajku najbardziej były odczuwalne we wschodniej części Niemiec, gdzie spowodowały prawie całkowity paraliż przewozów towarowych. Na zachodzie kraju ruch ten nie wygasł całkowicie, ale został ograniczony do jednej trzeciej normalnego stanu.
Przedstawiciele zarządu DB ujawnili w jego trakcie, że akcja protestacyjna odbiła się także na kolejowym transporcie międzynarodowym, a ruch przez wschodnią granicę państwa zamarł prawie zupełnie. Kilkaset pociągów czeka za granicą na to, by móc wjechać do Niemiec - powiedział jeszcze podczas trwania strajku, członek zarządu DB Norbert Bensel.
Strajk w ruchu towarowym stał się możliwy po decyzji sądu znoszącej wcześniejszy zakaz tego rodzaju formy protestu. Wcześniej kilkakrotnie dochodziło do różnego rodzaju form protestu obejmujących ruch pasażerski, w tym przed dwoma tygodniami do 30- godzinnego strajku w ruchu podmiejskim, lokalnym i regionalnym, który sparaliżował dojazdy do pracy w bardzo wielu regionach Niemiec.
Reprezentujący ok. 34 tysiące pracobiorców Związek Zawodowy Maszynistów (GDL) chce zmusić pracodawcę do podpisania ze zrzeszonymi w nim maszynistami odrębnej umowy zbiorowej. Związkowcy domagają się ponadto znacznych podwyżek pensji, średnio o 31%.
W sobotę rano, po zakończeniu strajku, dyrekcja Deutsche Bahn podtrzymała swe dotychczasowe stanowisko, ale wezwała związkowców do wznowienia negocjacji. GDL ze swej strony grozi rozszerzeniem akcji na ruch pasażerski, w tym także dalekobieżny, w przypadku niespełnienia żądań