Koniec śledztwa ws. "Pruszkowa" w kwietniu
Do końca kwietnia 2002 r. zakończy się śledztwo wobec hersztów gangu pruszkowskiego - podała Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. Pierwszy raz poinformowała oficjalnie, że w tym śledztwie są świadkowie koronni, tzn. skruszeni bandyci.
W komunikacie po raz pierwszy ujawniono ogólne informacje o szeroko zakrojonym śledztwie ws. działalności osławionego gangu z lat 1990-2000, jakie od czerwca 2000 r. prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
W ramach tego śledztwa zatrzymano już najbardziej poszukiwanych wszystkich hersztów tego gangu - m.in. "Słowika", "Wańkę", "Maliznę", "Kajtka", "Bola". Prasa pisze, że główny ciężar zarzutów prokuratura opiera na zeznaniach "skruszonego" jednego z szefów "Pruszkowa" Jarosława S. pseud. "Masa". Miał on zgodzić się na współpracę z organami ścigania jako tzw. "świadek koronny" w obawie o swe życie - w kontekście walki o władze w gangu, w której padały trupy. Jeśli "Masa" podtrzymałby swe zeznania w sądzie, to - zgodnie z ustawą o świadku koronnym - nie poniósłby kary.
W komunikacie nie podano żadnych konkretów o podejrzanych, ale po raz pierwszy potwierdzono oficjalnie, że w sprawie występują świadkowie koronni (nie ujawniono, kim oni są, ani nie sprecyzowano ich liczby).
Według komunikatu, zarzuty postawiono już 48 osobom, z których 32 przebywa w areszcie. 7 osób jest poszukiwanych listami gończymi - trzech z nich zatrzymano ostatnio: "Słowika" - w Hiszpanii, "Chińczyka" - w Szwecji, "Bysia" - w Olszytnie.(aka)