Koniec awarii na lotniskach. Jest komunikat PAŻP
Po porannej awarii podstawowy system zarządzania ruchem lotniczym został przywrócony - przekazała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Wcześniej, przez awarię tego systemu, samoloty w całym kraju nie mogły startować.
Jak podał w sobotnim oświadczeniu rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) Marcin Hadaj: "Po zastosowaniu wszystkich niezbędnych procedur podstawowy system zarządzania ruchem lotniczym został przywrócony. Powodem przejściowych problemów była usterka, która została niezwłocznie usunięta".
W komunikacie dodano, że w czasie działania systemu zapasowego bezpieczeństwo operacji lotniczych w polskiej przestrzeni było "zachowane przez cały czas na maksymalnym poziomie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomysł Trumpa zaszkodzi NATO? "Traktuje sojuszników jak pionki"
Awaria systemu na lotniskach. Dobrzyński z komunikatem
W sobotę rano doszło do awarii używanego przez PAŻP systemu zarządzania ruchem lotniczym. W efekcie samoloty były w stanie lądować, ale nie mogły startować. PAŻP została zmuszona - jak podawał Hadaj - przejść na system zapasowy.
"Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zbierają informacje na ten temat, analizują je i weryfikują pod kątem ewentualnej dywersji" - przekazał na platformie X Dobrzyński, dodając, że "zaleca spokój i ostrzega przed dezinformacją i fake newsami".
Na Lotnisku Chopina w Warszawie operacje startów i lądowań zostały przywrócone po ponad godzinie od pierwszych informacji o awarii. Rzeczniczka lotniska Anna Dermont we wcześniejszym komunikacie informowała, że "w związku z awarią systemów informatycznych Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej na terenie całego kraju nie jest możliwe wykonywanie operacji startów samolotów. Operacje lądowań odbywają się zgodnie z procedurami".
Rzecznik prasowa Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy Agnieszka Michajłow mówiła PAP, że ok. godz. 10.30 wystąpiły ograniczenia w startach samolotów. - To jest skutek awarii w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Gdańskie lotnisko może spokojnie wysyłać samoloty w stronę północną, do Skandynawii; te samoloty lecą. Z lotniska mogą także w ograniczonym zakresie co 10 minut wylatywać samoloty na południe. Może to spowodować opóźnienia w startach, szczególnie na południe - oceniła.
Rzecznik prasowy w Katowice Airport Piotr Adamczyk mówił z kolei, że z powodu awarii np. rejs do Manchesteru był opóźniony o 45 minut na starcie. Przed godz. 13 o utrudnianiach informowało także lotnisko w Balicach. Ze strony portu wynikało, że większość lotów z i do Krakowa było opóźnionych od kilku minut do ponad dwóch godzin.
Lotnisko w Poznaniu działało bez większych utrudnień, bez problemów obeszło się także lotnisko w Lublinie, a w Szczecinie samoloty przylatywały i odlatywały zgodnie z rozkładem.
Czytaj też: