Kongregacja Nauki Wiary: transseksualiści nie mogą zostać rodzicami chrzestnymi
Watykańska Kongregacja Nauki Wiary orzekła, że osoby transseksualne nie mogą być rodzicami chrzestnymi. O sprawie informuje agencja Catholic News Agency (CNA), przytaczając sprawę transseksualisty z Hiszpanii, który chciał zostać ojcem chrzestnym swojego siostrzeńca. Lokalny biskup zwrócił się do Watykanu z prośbą o odpowiedź, czy jest to możliwe.
Na początku sierpnia biskup Kadyksu i Ceuty Rafael Zornoza Boy wystosował do Watykanu zapytanie, czy 21-letni Alex Salinas, który urodził się jako kobieta, ale czuje się i żyje jako mężczyzna, może zostać ojcem chrzestnym swojego siostrzeńca.
W odpowiedzi Kongregacja Nauki Wiary przypomniała, że "osoby transseksualne nie żyją w zgodzie z nauczaniem Kościoła i jest niemożliwe, aby były w stanie wypełnić swoje obowiązki rodzica chrzestnego. W związku z tym nie mogą zostać ojcem lub matką chrzestną".
Przedstawiając stanowisko Kongregacji, biskup Zornoza Boy wskazywał, że "zachowania transseksualne publicznie ukazują postawę sprzeczną z moralnym nakazem rozwiązania problemu swojej tożsamości płciowej zgodnie z prawdą o własnej seksualności".
- W związku z tym oczywiste jest, że taka osoba nie spełnia warunku prowadzenia życia zgodnego z wiarą i dlatego nie może zostać dopuszczona do funkcji rodzica chrzestnego - podkreślił duchowny.
Kongregacja zaznaczyła, że jej "stanowisko nie ma na celu dyskryminacji Alexa, ale oznacza obiektywny brak spełnienia wymagań, które z natury są niezbędne do przyjęcia kościelnej odpowiedzialności zostania ojcem chrzestnym".
W swoim oświadczeniu hiszpański biskup wskazuje, że "rodzice chrzestni w sakramencie chrztu podejmują przed Bogiem i Kościołem obowiązek współpracy z rodzicami ochrzczonego w jego formacji chrześcijańskiej, starając się, by prowadził życie zgodne z wiarą i wiernie wypełniając swoje obowiązki". - Rodzice chrzestni muszą być osobami "pewnej wiary, zdolni i gotowi do pomocy nowo ochrzczonemu (dziecku lub dorosłemu) na drodze życia chrześcijańskiego - mówił Rafael Zornoza Boy.
Biskup zasugerował też, że jeśli nie ma kandydatów, którzy będą spełniać te wymagania, chrzest może zostać udzielony bez obecności rodziców chrzestnych, nie są oni bowiem niezbędni w tym sakramencie.
Na koniec biskup podkreślił, że "Kościół przyjmuje wszystkich ludzi z miłością i pragnie pomóc każdemu w jego sytuacji, w duchu miłosierdzia, nie zaprzeczając jednak głoszonej przez siebie prawdzie i proponując jako drogę wiarę, która może być dowolnie przyjęta".