Konflikt na Morzu Południowochińskim zagraża światowemu handlowi - ocenia premier Wietnamu
Światowy handel czeka paraliż? Poważne ostrzeżenie
Napięcia terytorialne na Morzu Południowochińskim zagrażają światowemu handlowi i wyjściu z globalnego kryzysu finansowego - oświadczył premier Wietnamu Nguyen Tan Dung. Jak podkreślił polityk, dwie trzecie światowego handlu przechodzi przez ten akwen.
22.05.2014 | aktual.: 22.05.2014 13:17
- Ryzyko konfliktu zdezorganizuje olbrzymi napływ towarów i będzie miało nieprzewidywalny wpływ na gospodarki w regionie i na świecie. Może to nawet odwrócić trend wychodzenia globalnej gospodarki z kryzysu - ocenił szef wietnamskiego rządu na Światowym Forum Ekonomicznym Azji Wschodniej w stolicy Filipin, Manili.
Biliony dolarów na szlaku
Morze Południowochińskie rozciąga się między południowymi Chinami, Tajwanem, Filipinami, Borneo i Półwyspem Indochińskim. Pekin rości sobie prawa do niemal całości tego akwenu, na którym krzyżują się ważne dla handlu międzynarodowego szlaki wodne, przez które przepływają rocznie warte 5 bilionów dolarów towary. Morze jest też bogate w złoża ropy, minerałów i łowiska ryb.
Spory terytorialne wokół Morza Południowochińskiego toczą się między ChRL a Wietnamem, Filipinami, Tajwanem, Malezją i Brunei. W 2011 r. ponownie rozgorzał chińsko-wietnamski spór o archipelagi małych wysp Paracelskich i Spratly. W zeszłym tygodniu w Wietnamie doszło do antychińskich zamieszek, które wybuchły po umieszczeniu przez Chiny platformy wiertniczej w rejonie Wysp Paracelskich.
Chiny nie ustąpią
Premier Wietnamu poinformował agencję Reutera, że rząd rozważa "różne opcje obronne" przeciwko Chinom, "w tym działania zgodne z prawem międzynarodowym" w związku ze sprawą platformy.
Odpowiadając na pytania Reutera, premier Nguyen w e-mailu przesłanym agencji, podkreślił, że "Wietnam będzie zdecydowanie bronił swej suwerenności, a uzasadnione interesy wynikające z suwerenności terytorialnej, w tym nad strefami morskimi i wyspami, są święte".
Pekin z miejsca oskarżył Hanoi o podsycanie napięć w regionie. - Teraz przeinaczają fakty, oczerniając Chiny i wysuwając niedorzeczne oskarżenia przeciwko Chinom - oświadczyła rzeczniczka chińskiego MSZ Hong Lei na regularnym briefingu prasowym. - Któż ciągle podważa suwerenność drugiego kraju? Któż powoduje napięcia na morzach? Kto, u licha, niszczy pokój i stabilizację na Morzu Południowochińskim? - pytała retorycznie. - Fakty mówią same za siebie - dodała.
Strategiczne cieśniny
Region Azji i Pacyfiku staje się dziś centrum światowej gospodarki; według analityków, kto kontroluje cieśniny Malakka, Sundajską i Makasarską, kontroluje również gospodarkę Azji i Pacyfiku.
Cieśnina Malakka jest niezwykle ważnym światowym szlakiem wodnym (obok cieśniny Ormuz, między Iranem a Półwyspem Arabskim, to tzw. gardło strategiczne dla przepływu ropy i światowego handlu surowcem - przyp.); tą drogą przepływa większość światowych dostaw ropy naftowej, a także jedna czwarta światowego handlu. Co roku z drogi tej korzysta ponad 50 tysięcy jednostek.