Nastanie pokój? Delegacje Azerbejdżanu i Armenii pojadą do USA
Prezydent USA Donald Trump będzie w piątek gościł w Białym Domu przywódców Armenii i Azerbejdżanu. Dojdzie do rozmów pokojowych, które mogą doprowadzić do wygaszenia, dzięki amerykańskiej interwencji, kolejnego międzynarodowego ogniska niezgody.
Po piątkowym spotkaniu w Białym Domu, gdzie stawią się przedstawiciele Azerbejdżanu i Armenii, by - przy moderacji USA - szukać płaszczyzny porozumienia, możliwe jest ogłoszenie ram porozumienia pokojowego. Jak podaje Reuters, oba państwa, które uzyskały niepodległość od Związku Radzieckiego w 1991 roku, pozostają w konflikcie od końca lat 80.
Kością niezgody jest Górski Karabach - region Azerbejdżanu, w którym większość ludności stanowią Ormianie. W 2023 roku doszło do eskalacji konfliktu i ucieczki 100 tysięcy Ormian do Armenii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy sztuczna inteligencja ma wartości? Ekspert wyjaśnia
W marcu obie strony ogłosiły, że osiągnęły porozumienie w sprawie tekstu projektu porozumienia pokojowego. Premier Armenii Nikol Paszynian i prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew spotkali się w lipcu w Abu Zabi, tworząc podwaliny pokoju i kończąc trwający od miesięcy impas w negocjacjach dyplomatycznych. Obie strony potwierdziły swoje wspólne zaangażowanie w osiągnięcie ostatecznego porozumienia pokojowego, które mogłoby zakończyć trzy dekady wrogości.
Jak zauważa Reuters, wiadomo jednak, że administracja prezydenta USA naciskała na oba kraje, aby zawarły porozumienie pokojowe, które dałoby Trumpowi nowy sukces międzynarodowy i okazję do sesji zdjęciowej w Białym Domu z obydwoma przywódcami. To kolejny punkt w działaniach Trumpa, który dopisuje się do jego listy zasług nominujących go do Pokojowej Nagrody Nobla.
Rozmowy Azerbejdżanu i Armenii w USA. Czy w piątek zawarty będzie pokój?
Zaproszenie do Białego Domu może skutkować zawarciem kompleksowego traktatu pokojowego. Taka umowa jest bardzo potrzebna, bo mogłaby stanowić podstawę nowego porządku regionalnego, który zapewniłby normalizację stosunków nie tylko między Armenią a Azerbejdżanem, ale także między Armenią a Turcją, która wspiera militarnie Azerbejdżan.
Przeczytaj również: Duda nie wróci do pracy na UJ. Rozwiązano umowę
Jak podaje portal carnegieendowment.org, interesy Stanów Zjednoczonych w regionie są jasne. Osiągnięcie trwałego pokoju na Kaukazie Południowym zapewniłoby strategicznie ważny korytarz łączący Europę i Azję Środkową. Oznaczałoby to również utrzymanie wpływów Stanów Zjednoczonych i Turcji, dając im przewagę nad Chinami i Rosją w regionie.
Źródło: Reuters, Carnegie Endowment for International Peace