PolskaKonferencja samorządowa PiS w Lublinie m.in. o wykorzystaniu pieniędzy z UE

Konferencja samorządowa PiS w Lublinie m.in. o wykorzystaniu pieniędzy z UE

"Nie można efektywnie i oszczędnie gospodarować pieniędzmi unijnymi na poziomie samorządów bez usprawnienia państwa, którego podstawą muszą być zasady etyczne" - napisał prezes PiS Jarosław Kaczyński do uczestników sobotniej Lubelskiej Konferencji Samorządowej swej partii.

Według szefa PiS środki z nowego, wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020 powinny przyczynić się do reindustrializacji regionu, poprawy warunków gospodarowania dla przedsiębiorców oraz powstawania miejsc pracy dla mieszkańców Lubelszczyzny.

"W tym celu chcemy rozszerzyć kompetencje Ministerstwa Rozwoju wyposażając je w uprawnienia w zakresie planowania strategicznego. Realizacja planu strategicznego powinna spowodować nade wszystko integrację komunikacyjną województwa lubelskiego z centrum Polski, innymi ziemiami i ośrodkami gospodarczymi Unii Europejskiej" - napisał Kaczyński.

W konferencji pod hasłem "Lubelskie - Czas przyspieszyć" wzięli udział radni różnych jednostek samorządowych, wójtowie, starostowie, burmistrzowie z regionu Lubelszczyzny. Najwięcej uwagi poświecono kwestii dystrybucji pieniędzy, które pochodzić będą z nowego, wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020.

Uczestniczący w sobotniej konferencji radni PiS z sejmiku województwa lubelskiego ocenili, że prowadzony przez obecny zarząd województwa lubelskiego (koalicja PO-PSL) system wsparcia i lokowania dotacji unijnych jest nieefektywny.

Radny Artur Soboń powiedział, że mimo wydania 24 mld zł na projekty finansowane środkami europejskimi, nie ma wyraźniej poprawy wskaźników społeczno-ekonomicznych regionu, a wydanie ponad miliarda zł na projekty innowacyjne nie przyniosło wymiernego sukcesu postaci np. powstania innowacyjnej firmy.

- Owszem, poruszamy się do przodu, ale o ile my jedziemy do przodu taką trochę trzęsącą się furmanką, to inni jadą autem albo lecą samolotem - wtórował mu radny Andrzej Pruszkowski.

Doradca Europejskiej Grupy Konserwatystów i Reformatorów w PE Bartłomiej Telejko powiedział, że finansowanie projektów w nowym unijnym budżecie będzie wymagało "zmiany myślenia" o tych funduszach m.in. z naciskiem na innowacyjność i na gospodarkę niskoemisyjną.

- Dotychczas (...) jeśli chodzi o lata 2017 -2013 to były inwestycje twarde, konkretne, w infrastrukturę, w koleje, drogi, lotniska, a było mniej innowacyjności i gospodarki nieskoemisyjnej. To są projekty trudne do przygotowania, trudne do przeprowadzenia, stopa zwrotu trudna do określenia, projekty długoterminowe i to będzie dla Polski na pewno wyzwanie, żeby na te nowe warunki realizowania projektów się przestawić - powiedział Telejko.

Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk mówił, że dramatyczna według niego, sytuacja finansów publicznych będzie przekładać się na małe możliwości współfinansowania projektów unijnych. - Jeśli założymy, że kwota 440 mld zł wpłynie do Polski, to do tego potrzeba około 200 mld zł wkładów własnych. W tym stanie finansów publicznych nie ma takich pieniędzy i stąd operacja na OFE - stwierdził Kuźmiuk.

Przewodniczący Lubelskiej Rady Regionalnej PiS poseł Sławomir Zawiślak powiedział, że sobotnie spotkanie miało na celu m.in. konsolidację "środowiska politycznego, jak i środowiska przyjaciół i sympatyków" PiS, potrzebną do "wejścia w ostatnią fazę przygotowań programowych, do przejęcia odpowiedzialności za województwo, najlepiej w przyszłym roku podczas wyborów samorządowych".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)