Konferencja naukowa rozstrzygnęłaby wątpliwości ws. katastrofy smoleńskiej? Sondaż CBOS
47 proc. Polaków popiera zorganizowanie naukowej konferencji w celu wypowiedzenia się wszystkich specjalistów i skonfrontowania hipotez ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej - wynika z sondażu CBOS. 30 proc. badanych jest przeciwnych temu pomysłowi. 18 proc. wyraża obojętność. Natomiast zdecydowana większość ankietowanych (72 proc.) uważa, że nawet konferencja zorganizowana pod patronatem poważnej instytucji naukowej i trzymająca się standardów naukowych niczego nie rozstrzygnie, ponieważ nie przekona tych, którzy i tak wierzą w swoją wersję przebiegu i przyczyn katastrofy. Przeciwne zdanie na ten temat ma tylko 17 proc. badanych. Większość dorosłych Polaków nie wierzy w hipotezę zamachu, natomiast do nieco ponad jednej czwartej trafia argumentacja zwolenników tezy o wybuchu, dlatego biorą oni pod uwagę możliwość, że prezydent Lech Kaczyński zginął w wyniku zamachu.
29.10.2013 | aktual.: 29.10.2013 12:32
CBOS podkreśla, że badanie zostało zrealizowane przed II Konferencją Smoleńską, zorganizowaną przez Komitet Inspirujący i Doradczy oraz Komitet Naukowy zespołu Macierewicza, podczas której przedstawiono nowe hipotezy, m.in. tę, jakoby słynna brzoza była ścięta lub złamana jeszcze przed dniem katastrofy.
Większość Polaków nie wierzy w zamach
W październiku 28 proc. Polaków przyznała, że chociażby w najmniejszym stopniu trafia do nich argumentacja zwolenników tezy o wybuchu i biorą pod uwagę możliwość, że prezydent Lech Kaczyński zginął w wyniku zamachu. Większość ankietowanych (56 proc.) nie wierzy w zamach. 16 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
W wersję zamachu wierzy ponad połowa zwolenników PiS (54 proc.). Sympatycy pozostałych partii, a także osoby niezdecydowane, na kogo głosować, oraz bierne politycznie i niewybierające się na ewentualne wybory w większości odrzucają tę hipotezę. W porównaniu z pomiarem z lutego w elektoracie PiS odsetek zwolenników hipotez prezentowanych przez Antoniego Macierewicza zmniejszył się o 5 punktów.
Największa grupa badanych (45 proc.) jest zdania, że dla wyjaśnienia przyczyn i okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem rząd wiele zrobił, ale dopuścił się też wielu zaniechań. Prawie jedna trzecia (31 proc.) krytycznie ocenia postępowanie rządu w tej sprawie i jest zdania, że przez jego zaniedbania straciliśmy możliwość rzetelnego wyjaśnienia przyczyn tej katastrofy.
Od października 2012 roku odsetek ocen negatywnych praktycznie pozostaje na tym samym poziomie. W tym czasie natomiast ponownie zwiększyła się liczba pozytywnych ocen polityki rządu w tej sprawie i obecnie jest taka sama jak w sierpniu 2011 roku (17 proc.). O ile jednak w długim okresie odsetek ocen pozytywnych ulega wahaniom, o tyle liczba ocen negatywnych wzrosła, co ponownie potwierdza fakt, że zarzuty wobec rządu i wielokrotnie powtarzane tezy zespołu Macierewicza trafiły do przekonania części Polaków.
Zdecydowanie najbardziej krytyczni wobec rządu pozostają wyborcy PiS. Negatywne opinie w tej kwestii nieco częściej niż inni wyrażają zwolennicy Ruchu Palikota, a także wyborcy niezdecydowani oraz respondenci niewybierający się na ewentualne wybory. Relatywnie najlepiej działania rządu w tej sprawie oceniają sympatycy PO, jednak nawet wśród nich ponad połowa ma większe lub mniejsze zastrzeżenia do tych działań.
Międzynarodowa komisja wyjaśniłaby przyczyny katastrofy?
51 proc. ankietowanych jest zdania, że nie ma potrzeby powoływać międzynarodowej komisji w sprawie badania przyczyn katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Ponad dwie piąte badanych (43 proc.) dostrzega jednak celowość takiej inicjatywy. Od zeszłego roku liczba zwolenników powołania międzynarodowej komisji w tej sprawie nie uległa zmianie, natomiast minimalnie zwiększył się odsetek przeciwników takiego pomysłu.
_ Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (281) przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face to face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 3–9 października 2013 roku na liczącej 1066 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski._