Konarski: nagłe zmiany szefów MSWiA i MON są niepokojące
Nagłe zmiany szefów MSWiA i MON są niepokojące; rządzenie dla PiS okazało się zbyt trudne - uważa prof. Wawrzyniec Konarski z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
07.02.2007 16:45
Proces rządzenia, który wykonuje PiS, jest procesem, który tej partii nie wychodzi. Rządzenie okazało się zbyt trudne dla Prawa i Sprawiedliwości. Moim zdaniem, obecne ruchy kadrowe są pokazem niekompetencji tego rządu - powiedział Konarski.
Prezydent odwołał w środę z funkcji szefa MON Radosława Sikorskiego; stanowisko to objął Aleksander Szczygło - dotychczasowy szef Kancelarii Prezydenta. Premier przyjął też dymisję Ludwika Dorna ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Według Konarskiego, odejścia Sikorskiego i Dorna nie można uznać za "normalne zmiany kadrowe".
Niepokojące jest to, że tak szybko i nagle przeprowadzane są zmiany w tak kluczowych resortach. Nie zgadzam się z opiniami, że jest to normalna procedura państw demokratycznych. W państwach demokratycznych tego typu zmiany nie mają takiego posmaku nagłości - podkreślił Konarski.
Dowodem na to, że PiS nie radzi sobie w roli partii rządzącej - według Konarskiego - są także pojawiające się co jakiś czas spekulacje o wejściu do rządu czołowych polityków opozycyjnej Platformy Obywatelskiej. W środę pojawiły się w mediach doniesienia, jakoby jednym z kandydatów do przejęcia schedy po ministrze Dornie był Jan Rokita; wcześniej w mediach wymieniany był europoseł PO Jacek Saryusz-Wolski jako kandydat na szefa polskiej dyplomacji.
Według politologa, te spekulacje oznaczają, że "PiS zaczyna się orientować, że jego 'ławka kadrowa' jest zbyt krótka i coraz trudniej jest mu znaleźć kompetentnych ludzi".
Ten rząd nie ma znaczących sukcesów, które byłyby uznane za znaczące przez obywateli. Według sondaży, te kwestie, które są przez rząd uznane za największe sukcesy - czyli likwidacja Wojskowych Służb Informacyjnych, a także rozpoczęcie lustracji oraz mówienie o deubekizacji - z perspektywy badań okazują się najmniej znaczącymi dla społeczeństwa - ocenił.
Konarski za niepokojące uznał brak podania przez przedstawicieli rządu jasnych powodów, dla których Dorn i Sikorski odeszli ze stanowisk ministerialnych.
Niepokojące jest to, że PiS tworzy atmosferę niezdrowej tajemniczości. Składane są wielokrotnie oświadczenia, z których nic nie wynika. Nie można społeczeństwu wmawiać, że są to sprawy, o których nie można w sposób otwarty mówić, bo to tylko zwiększa nasze zaniepokojenie - podkreślił politolog.