ŚwiatKomuno wróć?

Komuno wróć?

Aż 25,6% wynosi poparcie dla
Komunistycznej Partii Czech i Moraw - wynika z najnowszego sondażu
agencji Factum Invenio, którego wyniki opublikowały w piątek
czeskie media. Większym poparciem (35,4%) cieszy się w
Czechach tylko konserwatywno-liberalna Obywatelska Partia
Demokratyczna (ODS). Radykalnie spadło natomiast poparcie dla rządzącej Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej. Wynosi obecnie zaledwie 14,4%.

29.04.2005 | aktual.: 29.04.2005 11:21

Według tego sondażu granicę 5% przekraczają jeszcze koalicyjna Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna-Czechosłowacka Partia Ludowa (KDU-CzSL) - 10,7% ankietowanych. Wchodzący także w skład koalicji rządowej liberałowie mogą dziś liczyć na poparcie zaledwie 2% ankietowanych.

Agencja wyliczyła, że przy podobnym do sondażu wyniku wyborów, w 200-osobowej Izbie Poselskiej ODS miałaby 82 posłów, komuniści - 60, socjaldemokraci 33, a ludowcy - 25. Najbardziej prawdopodobna koalicja - ODS i ludowców - miałaby więc w sumie większość 107 mandatów.

Możliwości przedterminowych wyborów parlamentarnych w Czechach (ustawowy termin to połowa 2006 roku) wykluczyć nie można. Rząd Jirzego Paroubka otrzymał co prawda nominację, ale kilku posłów socjaldemokratycznych ciągle twierdzi, że gabinetu raczej nie poprze. Do głosowania wotum zaufania w Izbie Poselskiej, gdzie koalicja socjaldemokratów, ludowców i liberałów ma zaledwie 101 głosów dojdzie zapewne w połowie maja.

Prestiżowy czeski dziennik "Lidove noviny" komentując wysokie (największe od roku 1989) preferencje formalnie izolowanych na scenie politycznej komunistów napisał, że jest to "wystawiony socjaldemokratom rachunek za aferę premiera Stanislava Grossa". 35- letni Gross musiał odejść ze stanowiska szefa rządu po trwającym ponad 3 miesiące kryzysie, który wywołały jego krętactwa, kiedy nie potrafił w przekonujący sposób wytłumaczyć pochodzenia swego majątku.

KSCzM jest jedyną w Europie Środkowej i Wschodniej niezreformowaną partią tej orientacji. Jirzi Czerny z agencji Factum powiedział, że jest prawdopodobne, że wielu z tych, który deklarują obecnie poparcie dla komunistów, ostatecznie nie będzie na nich głosować. W wielu przypadkach, opowiadając się za komunistami respondenci chcieli w ten sposób zaprotestować przeciwko temu, co dzieje się na czeskiej scenie politycznej - wyjaśnił. Zdaniem politologów, że komuniści zajęli już na lewicy miejsce socjaldemokratów.

Zbigniew Krzysztyniak

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)